Paweł Szapiro: Uwagi o książce Mariana Apfelbauma o Żydowskim Związku Wojskowym

ŻZW Paweł Frenkel i Dawid Apfelbaum

Źródło: Docplayer: Konspiracja! Prowokacja? Inspiracja! Uwagi o książce Mariana Apfelbauma o Żydowskim Związku Wojskowym

Paweł SZAPIRO Konspiracja! - Prowokacja? - Inspiracja! Uwagi o książce Mariana Apfelbauma o Żydowskim Związku Wojskowym

Słowo konspiracja odnosi się przede wszystkim - podkreślam: ale nie wyłącznie - do okupacyjnych dziejów jednej z dwóch organizacji tworzących armię powstania w getcie warszawskim. Mowa naturalnie - co nie dla wszystkich zupełnie oczywiste - o Żydowskim Związku Wojskowym. (Przypomnę, że zwykle mówi się tylko o Żydowskiej Organizacji Bojowej).

Ponieważ wcale, albo przynajmniej bardzo niewiele do dziś o drugim wspomnianym ugrupowaniu wiadomo, użyte określenie: konspiracja znajduje zastosowanie w innym jego sensie: tajemnicy, którą objęte są jakieś działania. W istocie wiedza o ŻZW, czy jego historia była do tej pory - z powodów, które postaram się niżej objaśnić - wiedzą zakazaną. (Taką bliżej - toutes proportions gardees - problemu Prometeusza niż Larry Flynta).

Więc czy, co i dlaczego dziś o żetzetwuetowcach się mówi, a do tej pory zaledwie napomykało? Otóż (po pierwsze) - o ile udało mi się ustalić - Związkowi poświęcone zostały ostatnio w krótkim odstępie czasu (wiosna-lato 2003), poza omawianą tu książką, trzy większe teksty, wszystkie opublikowane w ważnych gazetach wiosną-latem tego roku: artykuł dr. Macieja Kledzika w Rzeczpospolitej, obszerna recenzja dzieła prof. Apfelbauma pióra Anki Grupińskiej w Tygodniku Powszechnym i mój tekst w Rzeczpospolitej. (Jego pełną wersję zamierzam wkrótce przedstawić w "Więzi" ). Wspomniał też Związek w swoim artykule red. Andrzej Kaczyński w dodatku do Rzeczpospolitej, wydanym z okazji sześćdziesiątej rocznicy powstania. Dwie krótkie recenzje Dwóch sztandarów opublikowano w "Dzienniku Krakowskim" i "Gazecie Wyborczej"

Ciąg dalszy:

Czytaj więcej, POLIN - Wirtualny Sztetl: Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW)

Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW) – konspiracyjna organizacja zbrojna powstała w getcie warszawskim prawdopodobnie jesienią 1942 roku.

Pewnych informacji o jej działalności jest niewiele, bo niemal wszyscy członkowie ZŻW zginęli, nie pozostawiając relacji; wojny nie przeżył nikt z dowództwa związku. Nie zachowały się też żadne dokumenty organizacyjne. Z kolei wiele informacji funkcjonujących przez dziesięciolecia w obiegu historiograficznym okazało się zmyśleniami i mitami. M.in. postacią fikcyjną okazał się rzekomy twórca ŻZW Mieczysław (Dawid Moryc) Apfelbaum, którego imię nadano w 2004 r. skwerowi w Warszawie.

ŻZW powstał w środowisku działaczy Narodowej Organizacji Syjonistycznej i związanej z nią organizacji młodzieżowej Betar. Geneza ŻZW wiąże się z odmową przyjęcia, ze względu na datujące się sprzed wojny głębokie różnice polityczne, syjonistów-rewizjonistów do Żydowskiej Organizacji Bojowej. Obie organizacje powstały i działały równolegle. Przywódcy Betaru z Menachemem Beginem na czele opuścili Warszawę jeszcze we wrześniu 1939 r., a w 1942 r. duża grupa warszawskich betarowców wysłana do pracy w majątkach ziemskich w okolicach Hrubieszowa została zamordowana podczas akcji „Reinhardt”.

Środowisko syjonistów-rewizjonistów było więc bardzo osłabione, a na czele ŻZW stanęli mniej znani działacze. Komendantem wojskowym ŻZW został Paweł Frenkel (?–1943), którego ani biografia ani wizerunek nie są znane; nie ma nawet pewności czy Paweł to jego imię czy pseudonim. Zastępcą Frenkla był dziennikarz Leon (Arie) Rodal (1913–1943). Z ŻZW związani byli przedwojenni działacze Nowej Organizacji Syjonistycznej Dawid Wdowiński, Michał Stryjkowski i Dawid Szulman. Jedna z relacji jako członków komendy ŻZW wymienia również Natana Schulza, Salka Hazensprunga, Eliahu Halbersteina i Icchaka Bielawskiego.

ŻZW nie udało się nawiązać kontaktów z Armią Krajową, dowództwo AK prawdopodobnie nie było nawet świadome istnienia drugiej obok ŻOB organizacji konspiracyjnej w getcie warszawskim. Mimo to, dzięki indywidualnym kontaktom z członkami polskiej konspiracji oraz zakupom na czarnym rynku ŻZW zdołał zgromadzić pokaźne zapasy broni. Emanuel Ringelblum, który na krótko przed powstaniem w getcie warszawskim odwiedził kwaterę główną ŻZW, widział tam m.in. ręczne karabiny maszynowe, karabiny, pistolety i dużą ilość granatów.

Środki na zakup broni pochodziły z przeprowadzanych przez ŻZW akcji ekspriopriacyjnych i kontrybucji nakładanych na bogatych Żydów. Na tym tle niekiedy dochodziło do konfliktów z ŻOB prowadzącą podobne działania. Przed powstaniem w getcie warszawskim ŻZW dokonywał również zamachów na zdrajców i konfidentów oraz akcji sabotażowych, takich jak podpalanie niemieckich magazynów. Na podstawie istniejących, często sprzecznych źródeł nie zawsze jest jasne, które z tych akcji należy przypisać ŻZW, a które ŻOB.

Przed powstaniem w getcie warszawskim ŻZW i ŻOB uzgodniły swoje działania. Główne siły ŻZW pod dowództwem Pawła Frenkla skoncentrowane były na placu Muranowskim, grupa pod dowództwem Chaima (Szmula?) Łopaty działała na terenie szopu szczotkarzy, a grupa dowodzona przez Pinchasa Tauba na terenie szopów Toebbensa i Schultza. Liczebność ŻZW w przededniu powstania historycy szacują na od 150 do 260 członków.

W powstaniu bojownicy ŻZW toczyli ciężkie walki w obronie ufortyfikowanej bazy przy ul. Muranowskiej 7 i innych domów przy pl. Muranowskim (poległ tam m.in. Leon Rodal) oraz w szopie szczotkarzy. Grupa na terenie szopów Toebbensa i Schultza prawdopodobnie nie zdążyła wziąć udziału w walce. Symbolem powstania stały się wywieszone przez ŻZW na jednej z wysokich kamienic przy pl. Muranowskim (ul. Muranowska 7 lub Nalewki 42) flagi – polska i syjonistyczna, widoczne również zza murów getta.

Po trzech dniach walk bojownicy ŻZW przeszli poza mur getta tunelem wykopanym pod ul. Muranowską, gdzie ukrywali się w domu przy Muranowskiej 6. Tam w wyniku donosu zostali wykryci przez Niemców i wielu zginęło w walce. Części udało się przedostać do Michalina do willi wynajętej przez współpracującego z ŻZW członka polskiej konspiracji Cezarego Szemleya (po wojnie Janusz Ketling-Szemley). Tam zostali wykryci przez granatową policję i żandarmerię i rozproszyli się; wielu zabito w obławie. Grupa bojowców z Pawłem Frenklem powróciła do Warszawy. W połowie czerwca 1943 r. zginęli w walce po wykryciu przez Niemców ich kryjówki przy ul. Grzybowskiej 11. Po śmierci przywódców ŻZW przestał istnieć. Kilku jego członków ukrywało się dalej w Warszawie. Znane są nazwiska zaledwie trzech szeregowych bojowników ŻZW, którzy przeżyli powstanie warszawskie 1944 roku.

dr Krzysztof Persak

Bibliografia:

  • Apfelbaum M., Dwa sztandary. Rzecz o powstaniu w getcie warszawskim, Kraków 2003.
  • Grabski A., Wójcicki M., Żydowski Związek Wojskowy – historia przywrócona, Warszawa 2008.
  • Arens M., Flagi nad gettem. Rzecz o powstaniu w getcie warszawskim, Kraków–Budapeszt 2011.
  • Libionka M, Weinbaum L., Bohaterowie, hochsztaplerzy, opisywacze. Wokół Żydowskiego Związku Wojskowego, Warszawa 2011.