Ptaszyna

Z komentarzy do Tory rabinki Małgorzaty Kordowicz

Rabinka Małgorzata Kordowicz

Źródło: "Tygodnik Powszechny"

Małgorzata Kordowicz

Gdzie mają się poznać przyszli małżonkowie, jeśli nie przy źródle? Woda na Bliskim Wschodzie – tak zależnym od opadów w porze deszczowej – jest szczególnym symbolem płodności. To zarazem kontynuacja chlubnej tradycji: Rebeka, czerpiąc wodę dla wielbłądów Abrahamowego sługi, dowodzi, że jest godną kandydatką na żonę dla Abrahamowego syna. Jakub, ujrzawszy Rachelę, sam jeden odsuwa ciężki głaz zabezpieczający dostęp do wody i poi stado ojca pasterki. Teraz czas na młodego Mojżesza, by u wodopoju zachował się szarmancko wobec siedmiu córek przyszłego teścia i dał odpór grubiaństwu madianickich pasterzy. Potem następuje zaproszenie do domu i negocjacja warunków córczanego zamążpójścia – tradycji staje się zadość.

Jakie warunki stawia ojciec Sefory (hebr. Cipora od cipor – ptak)? Według midraszy – po pierwsze matrylokalność, czyli po ślubie młodzi zamieszkają tam, gdzie rodzina żony, po drugie: pierworodny syn pary będzie wzrastał w religii dziadka. W Egipcie zapewne rozesłano już za Mojżeszem listy gończe, więc do czasu przedawnienia przestępstwa, co zbiegnie się z czasem powołania, nie ma tam czego szukać. Nieobrzezanie Gerszoma, w przeciwieństwie do młodszego syna Eliezera, okazuje się brzemienne w skutki, gdy – za zgodą teścia – Mojżesz wraca z rodziną do swojego ludu. Tak jak anioł Boży napada na wracającego do Kanaanu praojca Jakuba, teraz znów nocną porą Bóg chce zabić „jego” (Mojżesza lub Gerszoma). Jakub walczy sam, przy Mojżeszu jest Sefora, która w lot rozumie tę tajemniczą sytuację. Obrzezuje krzemieniem syna i dotyka skrwawionym napletkiem „jego” nóg, niwelując zagrożenie. To niesamowite i niespotykane, że kobieta – córka kapłana, więc może i sama kapłanka – składa krwawą ofiarę!

Sefora z chłopcami najprawdopodobniej nie dociera do Egiptu wskutek słów Aarona. Midrasz tak widzi spotkanie po latach: Mojżesz przedstawia bratu rodzinę i ten przekonuje go, że dzieci i żona nie będą bezpieczni w Egipcie. Zostają więc odesłani do Midianu i Jetro przyprowadza ich dopiero wówczas, gdy Izraelici po eksodusie znajdują się już na pustyni. Mojżesz entuzjastycznie wita teścia, natomiast żona zdaje się pominięta. Zapewne dlatego, że – w ramach przygotowań do nadania Tory na Synaju – mężczyźni mają nie zbliżać się do kobiet. Po nadaniu Tory Bóg nakazuje odesłać mężczyzn „do swoich namiotów”, pustynny przywódca zaś ma pozostać z Najwyższym. Chcąc być zawsze gotowym na spotkanie z Bogiem, Mojżesz odsuwa się od żony. Wedle rabinów ma mu to za złe solidarna z Seforą Miriam, która dzieli się swoim oburzeniem z Aaronem (Lb 12, 1). Los żony przywódcy bywa niewesoły – z czegóż jeszcze nasza Ptaszyna musi zrezygnować? ©