Dyrektor American Jewish Committee (AJC) David Harris o stosunkach pomiędzy Polską a Izraelem

Odniósł się również do zgrzytów między obu krajami w sprawie formuły wycieczek izraelskiej młodzieży.

Dyrektor generalny American Jewish Committee (AJC) David Harris był gościem "Faktów po Faktach" TVN24

Dyrektor generalny American Jewish Committee (AJC) David Harris był gościem "Faktów po Faktach" TVN24

Źródło: TVN24 Świat, 22 czerwca 2022, 21:16. Autor: pp/tr Źródło: TVN24

Jako Żyd czuję się dzisiaj bezpieczniejszy w Warszawie niż w wielu innych, różnych, dużych europejskich miastach - powiedział w "Faktach po Faktach" dyrektor American Jewish Committee (AJC) David Harris, mówiąc o stosunkach pomiędzy Polską a Izraelem. Odniósł się również do zgrzytów między obu krajami w sprawie formuły wycieczek izraelskiej młodzieży.

Więcej:
Cywiński: Dialog w sprawie izraelskich wycieczek trwa od 20 lat. Sposób mówienia o bolesnych sprawach się zbliżył

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że dotychczasowa formuła wyjazdów zorganizowanych grup młodzihttps://tvn24.pl/tagi/ministerstwo-spraw-zagranicznycheży izraelskiej do Polski wymaga zmian. Izrael zareagował na to stanowisko MSZ, odwołując wyjazdy edukacyjne do Polski dla tysięcy uczniów szkół średnich zaplanowane na tegoroczne lato. Twierdzi, że polski rząd próbuje kontrolować program nauczania izraelskich dzieci o Holokauście.

W środę o tej sprawie w kontekście stosunków Polski z Izraelem mówił w "Faktach po Faktach" dyrektor generalny American Jewish Committee (AJC) David Harris.

  • Myślę, że byłoby błędem zmienienie zasad bezpieczeństwa. Polska zawsze rozumiała, że izraelscy uczniowie stanowią potencjalny cel ataków terrorystycznych i muszą być chronieni. Nic w tym kontekście się nie zmieniło, zagrożenie cały czas istnieje, dlaczego nagle w związku z tym miałaby być zmiana w podejściu reprezentowanym przez Polskę? - zastanawiał się.

  • Uważam, że Polska i Izrael to dwa kraje, które mają bardzo wiele wspólnego z rozumienia historii, a także niebezpieczeństw dnia dzisiejszego. Wolałbym zatem, żeby te dwa kraje się zbliżały, a nie były rozbijane klinem, który je oddziela - dodał gość "Faktów po Faktach".

Harris o stosunkach polsko-izraelskich: to temat, który zawsze był złożony

Jak mówił, ta sprawa była jednym z tematów spotkania, które odbył w środę z premierem Mateuszem Morawieckim. - Drugim było to, kiedy Polska ponownie wyznaczy swojego ambasadora w Izraelu, którego już nie ma od kilku miesięcy. Izrael również nie miał swojego ambasadora tutaj, cztery miesiące temu wrócił do naszej placówki izraelski ambasador i miejmy nadzieję, że wkrótce będzie miał okazję przekazania listów uwierzytelniających prezydentowi Andrzejowi Dudzie - powiedział David Harris.

  • To są tematy, które wymagają również spokojnych, cichych dyskusji i na wszystkie znajdziemy rozwiązanie - dodał. Oceniając stosunki polsko-izraelskie, Harris powiedział, że "to jest temat, który zawsze był złożony". - Te relacje zostały skomplikowane przez historię. Są one zdefiniowane również przez walkę pomiędzy ekstremistami a osobami o umiarkowanych stanowiskach, po obu stronach - zwracał uwagę.

  • Myślę, że potencjalnie jest przed nami wspaniała przyszłość. Wiąże nas historia. Nie uważam, że istnieje historia żydowska bez Polski, nie uważam również, że istnieje historia Polski bez wymiaru żydowskiego. Myślę, że musimy wspólnie chronić historię - podkreślił Harris.

Harris: jako Żyd czuję się dzisiaj bezpieczniejszy w Warszawie niż w wielu innych, dużych miastach

David Harris był również pytany, jak postrzega bezpieczeństwo Polski. - Jedną z rzeczy, z której jestem najbardziej dumny, to to, że wypowiadałem się przed amerykańskim Senatem, wspierając polskie przyjęcie do NATO. Sam sobie zadawałem pytanie, że gdyby Polska nie została przyjęta do NATO, to jaki byłby dziś jej los - powiedział. Jak dodał, "Polska jest zatem bezpieczna".

  • Jest znacznie bezpieczniejsza w NATO i Unii Europejskiej, niż byłaby, gdyby pozostawała poza tymi organizacjami - podkreślił.

  • Jako Żyd czuję się dzisiaj bezpieczniejszy w Warszawie niż w wielu innych, różnych, dużych miastach, zwłaszcza w zachodniej Europie, gdzie może być to niebezpieczne, gdy ktoś zidentyfikuje się jako Żyd lub będzie nosić kipę - dodał.

Harris: denazyfikacja jest potrzebna, ale nie w Kijowie, a w Moskwie

David Harris mówił również o napaści Rosji na Ukrainę. Wyraził nadzieję, że Władimir Putin odpowie za zbrodnie wojenne.

  • Nigdy nie wolno na to patrzeć tylko jako na problem ukraiński. To nie tylko problem ukraiński, to sprawa europejska, transatlantycka, jak i również całego świata. Ja wiem i wy również wiecie, że inne kraje - od Iranu, Chin po Koreę Północną - obserwują bardzo uważnie, w jaki sposób ta sytuacja się rozwija, jak reaguje społeczność międzynarodowa i jak dużo przestrzeni mogą oni sami mieć do tego, by atakować swoich sąsiadów, naruszać zasady związane z prawami człowieka czy nawet popełniać ludobójstwo - podkreślał gość "Faktów po Faktach".

Odnosząc się do słów Putina, który stwierdził, że Ukraina "potrzebuje denazyfikacji", Harris powiedział, że "denazyfikacja jest potrzebna, ale nie w Kijowie, a w Moskwie".

Harris powiedział również, że jest to jego czwarta wizyta w Polsce od czasu inwazji Rosji na Ukrainę. - Za każdym razem, kiedy przyjeżdzam, robię to po to, by powiedzieć Polsce "dziękuję". Przekazuję tę informację w mediach społecznościowych, opowiadam historię dotyczącą tego, co my widzimy na granicy polsko-ukraińskiej, co widzimy w Warszawie, w punktach recepcyjnych dla uchodźców - mówił.

  • To historia niesamowita, ta opowieść musi być opowiedziana dalej, ludzie w Polsce na to zasługują. Jest to również model tego, jak wyraża się ludzkość - dodał.