Staniecie się błogosławieństwem

Słowo przewodniczącego Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Międzyreligijnego na VII Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce, 17 stycznia 2004 r.

fragment logo PRChiŻ

"Staniecie się błogosławieństwem" (Zach 8,13) - pod tym hasłem przebiega tegoroczny, siódmy już Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce. W tych słowach kryje się wielkie marzenie, kim ludzie - mimo wszelkiej swojej ograniczoności - winni stać się dla siebie nawzajem. Błogosławieństwo ma wielkie znaczenie dla tradycji żydowskiej. Pierwszy z traktatów Talmudu (Berakhof) poświęcony jest właśnie błogosławieństwom. Obejmuje ono źródło błogosławieństwa, samo błogosławieństwo i skutki błogosławieństwa. Bóg błogosławi człowieka. Człowiek może błogosławić Boga. Według tradycji rabinackiej błogosławieństwa winny być wypowiadane przynajmniej sto razy dziennie, tzn. że człowiek powinien być świadom stałości swojego długu wobec Boga. Błogosławieństwa wypowiadane przez św. Pawła pokazują, jak dalece tradycja błogosławienia została w sposób naturalny przyjęta także przez chrześcijańską praktykę (Rz 1,25; 9,5; 11,36). Dla chrześcijan wszystkie błogosławieństwa udzielone przez Boga stworzeniu osiągnęły swoją pełnię w Chrystusie. "I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego" (Kol 3,17). Błogosławieństwa osób, błogosławieństwa budynków i różnych form ludzkiej aktywności, przedmiotów kościelnego użytku, przedmiotów służących wzrostowi pobożności, błogosławieństwa odnoszące się do poszczególnych świąt i innych okazji, błogosławieństwa w różnych potrzebach. Wreszcie "Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata" w czasie liturgii eucharystycznej - to wszystko przykłady tradycji wywodzącej się z Biblii i starożytnej liturgii żydowskiej.

Lecz prawdziwym sensem wizji prorockiej Zachariasza jest nie tylko pełne znaczenia słowo, przemieniające człowieka i jego środowisko. Tym sensem będzie sam Izraelita, który stanie się błogosławieństwem dla narodów. "I tak jak byliście, narodzie judzki i narodzie izraelski, przekleństwem wśród narodów, tak [gdy] was wybawię, będziecie błogosławieństwem. Nie lękajcie się, niech wasze ręce nabiorą siły!". Tym błogosławieństwem ma się stać każdy człowiek wierzący, który został wyzwolony z niewoli grzechu przez Boga.

Wydarzenia minionego roku z dziedziny dialogu katolicko-żydowskiego są niewątpliwie znakami Bożego błogosławieństwa, przygotowującego dla ludzi taką wspólną drogę:

1. Międzynarodowe sympozjum w Rzymie (16-18 I 2003) - "Religie jako duchowe źródła pokoju"

Zwołane z inicjatywy Papieskiej Rady do spraw Dialogu Międzyreligijnego, zebrało 38 reprezentantów pochodzących z 15 krajów, przedstawicieli judaizmu, chrześcijaństwa, islamu i innych religii. Zauważono tam, że o ile w ostatnim czasie zintensyfikowano dyskurs wojenny, to nie nastąpiło coś analogicznego w odniesieniu do dyskursu o pokoju.

Zgromadzeni zwrócili najpierw uwagę na to, że w posiadaniu każdej z religii znajdują się Pisma i Tradycje, stanowiące dla nich najważniejsze źródła duchowe. Chociaż te święte Pisma uczą o pokoju, to jednak często były one wykorzystywane dla usprawiedliwiania przemocy i wojen oraz wykluczania obcych.

Potrzeba głębszych studiów, które wskazałyby jaśniej na płynące z nich przesłanie pokoju dla całej ludzkości. W szczególności trzeba przeegzaminować te fragmenty Pism, które przedstawiają ludzi innych religii w sposób konfliktujący z własną tożsamością religijną. Trzeba też odnowionych wysiłków w celu edukacji współwyznawców do poszanowania wierzeń i wartości innych ludzi. Jest to potrzebne dla pozostania wiernym własnej wierze, bez jednoczesnego wykrzywiania obrazu innych religii.

Duchowe źródła pokoju można znaleźć nie tylko w świętych Pismach wielu religii, ale i w historycznych przykładach życia wyznawców, którzy uczyli pokoju i działali w pokojowy sposób. Ci święci i męczennicy nieraz cierpieli, a nawet oddali własne życie za swoje unikające przemocy zaangażowanie dla prawdy, przyczyniając się tym samym do znacznego postępu ludzkości. Do tego należy dodać te niezliczone osoby, które - nie oglądając się na przynależność religijną czy narodową innych - angażowały się w sprawę sprawiedliwości i pojednania, torując drogę pokojowi.

Podobnymi źródłami pokoju mogą być też spotkania międzyreligijne, które uczą innych o wierze, odkrywają możliwość wspólnego życia i pracy. Wzbudzają ducha szacunku i zrozumienia, a ponadto pozwalają widzieć inne religie jako siły budujące dobro.

Stawanie po stronie pokoju nie oznacza pogodzenie się ze złem lub kompromisu wobec zasad. Domaga się raczej cierpliwej i wytrwałej pracy na rzecz eliminowania nienawiści, ucisku, rozdarcia, bez uciekania się do przemocy. Wymaga nieraz krytycznej oceny relacji własnych tradycji do struktur społecznych, ekonomicznych albo politycznych, które często rodzą niesprawiedliwość i przemoc.

Trzeba w końcu powiedzieć, że w obecnym czasie współpraca międzyreligijna jest nie tyle opcją, ile koniecznością. Religia może dziś spełnić swoje ziemskie, społeczne zadania, o ile będzie zdolna współpracować z innymi religiami w celu łączenia rodziny ludzkiej dla sprawy pokoju na świecie.

2. Spotkanie Papieskiej Komisji dla Religijnych Relacji z Judaizmem oraz Komisji Głównego Rabinatu w Izraelu do Dialogu Żydowsko-Katolickiego w Gtottaferrata pod Rzymem (23-27 II 2003)

Podczas tego spotkania dyskutowano, w jaki sposób wspierać sprawę pokoju, harmonii i wartości religijnych we współczesnym świecie. W szczególności poruszono temat świętości życia i wartości rodzinnych.

Gdy idzie o pierwszą sprawę, zwrócono uwagę na to, że ludzkie życie jest wyjątkową i największą wartością na świecie. Każdy atak zmierzający do zniszczenia ludzkiego życia winien być potępiony. Wspólna baza biblijna przypomina, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże (Rdz 1,26). Bóg jest Stwórcą ludzkiego życia, które jest święte i nietykalne. Każdy człowiek wierzący, a w szczególności przywódca religijny winien współpracować w celu ochrony ludzkiego życia. Każdy atak na życie ludzkie jest przeciwny woli Bożej i stanowi profanację Imienia Bożego. Żaden przywódca religijny nie powinien wspierać terroryzmu, gdziekolwiek by on się pojawił. Przemoc terrorystyczna jest w sprzeczności z wiarą w Boga, który stworzył człowieka i go miłuje. Przywódcy religijni mają wyjątkowy obowiązek wychowywania swoich wspólnot, w szczególności młodszych pokoleń, do poszanowania świętości ludzkiego życia. Przeciw obecnej tendencji do przemocy i zadawania śmierci uczestnicy spotk ania wezwali do współpracy wszystkich ludzi wierzących w celu promowania "kultury życia".

Sprawa rodziny widziana z perspektywy religijnej wskazuje najpierw na wolę Stwórcy, który stworzył ludzi "mężczyzną i niewiastą" (Rdz 1,27). Małżeństwo ma przeto ogromną wartość, ponieważ zostało pobłogosławione i uświęcone przez Wszechmogącego. Ono oferuje ciepłe i bezpieczne środowisko, w którym dziecko dojrzewa i otrzymuje właściwe wychowanie, w zgodzie z tradycją i wiarą. Rodzina jest podstawą zdrowego społeczeństwa. W obecnym czasie, oprócz pozytywnych przejawów, rodzina została wystawiona na destrukcyjne działania. Z tego powodu, czerpiąc z bogatych źródeł tradycji religijnych, trzeba wychowywać młodych do wartości rodzinnych. Rodzice winni poświęcić więcej czasu, by okazać dzieciom swoją miłość. Nie można się też zgodzić na alternatywne modele rodziny, oparte na innych niż obu płci związkach.

3. Europejska Deklaracja Chrześcijan, Żydów i Muzułmanów (Kraków, 29 V 2003)

Dnia 29 maja 2003 odbyło się w Krakowie spotkanie Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów oraz Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów z Emilem Shoufani. Po tym spotkaniu ogłoszono tzw. Deklarację Europejską Chrześcijan, Żydów i Muzułmanów.

"My, Europejczycy, uznajemy wysoką godność każdego człowieka, jego niezbywalne prawo do życia, do wolności i do godnego uczestnictwa w dziedzictwie kultury. Uznajemy, że każdy człowiek jest ważny i potrzebny, współodpowiedzialny jeden za drugiego. Uznajemy, że każdy ma prawo do pełnego udziału we własnej kulturze narodowej i obowiązek jej rozwijania, a także propagowania dialogu kultur dla pełniejszego upowszechniania wspólnych wartości.

My, chrześcijanie, jesteśmy przekonani, że każdy jest dzieckiem Boga, powołanym do udziału w Jego życiu i wezwanym do naśladowania naszego Pana, Jezusa Chrystusa, który żył dla wszystkich ludzi i dał nam obietnicę Życia Wiecznego poprzez swoją męczeńską śmierć i Zmartwychwstanie.

My, pielęgnujący tradycję Żydzi, wierzymy, że każdy jest potomkiem naszego wspólnego prarodzica, a więc wszyscy jesteśmy jedną rodziną, której zgodne współżycie przybliża dzień, w którym wszyscy zrozumiemy, "że Pan jest jeden i Imię Jego jedno".

My, muzułmanie, wierzymy w Boga Jedynego, który jest Ojcem nas wszystkich - miłosiernym, litościwym i wybaczającym.

Wdzięczni naszym przodkom za przekazane dziedzictwo, za dorobek materialny i za wartości duchowe, za poszukiwanie prawdy, za dobro i piękno, za pracę i cierpienia, za troskę o przyszłe pokolenie, żałujemy, że nie ustrzegli się zaniedbań i zbrodni. Zobowiązujemy się do usuwania ich skutków i do zapobiegania nowym krzywdom i niesprawiedliwościom.

Chcemy budować społeczeństwo, w którym nikt nie będzie opuszczony, obojętny na los innych, chcemy rozwijać dialog i współpracę. Chcemy rozwijać demokrację opartą o równe prawa i możliwości pełnego udziału każdego człowieka we wszystkich sferach życia. Chcemy wychowywać ludzi przywiązanych do swoich społeczności lokalnych, do wspólnot narodowych i do wspólnej Europy. Chcemy budować Europę, w której cenione będą wszystkie kultury oraz nastąpi powszechne uznanie podstawowych wartości zawartych w Dekalogu."

4. XXV-lecie pontyfikatu Jana Pawła II

Obecny pontyfikat jest bezprecedensowym przykładem pogłębionego spojrzenia na Kościół i jego relacje z Żydami i judaizmem. Jan Paweł II jest sam przykładem rozwoju relacji Kościoła katolickiego ze wspólnotą żydowską. Ten rozwój da się, już zaobserwować począwszy od niespełnionego pragnienia inauguracji pontyfikatu w Grocie Betlejemskiej, poprzez wizytą w Moguncji (17.XI.1980), gdzie zwrócił się do Żydów jako do "Ludu Przymierza, które nigdy nie zostało odwołane" aż do pierwszej, historycznej wizyty Papieża w rzymskiej synagodze (13.IV.1986). Pielgrzymka Ojca Świętego w Wielkim Jubileuszu Roku 2000 do Jerozolimy i wizyta w Yad Yashem z prośbą o nowe relacje miedzy Żydami i chrześcijanami po tragedii, jaka dotknęła naród żydowski w XX wieku. Modlitwa pod Murem Płaczu z prośbą o przebaczenie. Nie zapominając o tragicznych żydowskich doświadczeniach z przeszłości, Jan Paweł II ukazuje, że pamięć musi być też memoria futuri, pamięcią o przyszłości. Musi być także zori entowana na rozwiązywanie przyszłych, duchowych i etycznych problemów.

Między innymi także tych, które wiążą się z niedawno wypowiedzianymi przez niego słowami: "Ziemia Święta bardziej niż murów potrzebuje mostów". Nade wszystko zaś pamięć o przyszłości winna współbrzmieć z prorockim wyzwaniem: "Staniecie się błogosławieństwem".

abp Stanisław Gądecki Metropolita Poznański Przewodniczący Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego

za Forum Zydzi - Chrześcijanie - Muzułmanie