Ulicami Warszawy przeszła dziś demonstracja poparcia dla Palestyny. Niestety, towarzyszyły jej hasła czysto antysemickie.

Izraelskie lotnictwo od 7 X bombarduje Strefę Gazy w odpowiedzi na atak Hamasu. Izraelska armia podkreśla, że wiele rakiet Hamasu nie dociera do Izraela i spada w Strefie Gazy zabijając cywilów.

Demonstracja propalestyńska w Warszawie Źródło: WP, fot: Katarzyna Bogdańska

Demonstracja propalestyńska w Warszawie Źródło: WP, fot: Katarzyna Bogdańska

Takie hasła powinny i muszą budzić nasze oburzenie. I powinny powodować reakcję policji.

Źródło: Onet

Bartosz Węglarczyk

Pani ze zdjęcia z czysto antysemickim hasłem już obiega internet budując wizerunek Polaków jako skrajnych antysemitów. Jest nestety ponurym przypomnieniem, że w kraju, które jest cmentarzem milionów Żydów, nadal można paradować po ulicach z hasłami, z których dumny byłby Adolf Hitler.

Demonstracje poparcia dla terrorystów, którzy chętnie pozują do zdjęć udając żołnierzy, a potem idą mordować kobiety i dzieci, nie przybliżą Palestyny do budowy swojego państwa. Hamas stosuje dokładnie te same metody co Państwo Islamskie i Al-Kaida — i ludzie wspierający jego działania zasługują na traktowanie tak samo, jak ludzie wspierający te dwie organizacje.

Uśmiechnięta pani paradująca z hasłem "Oczyśćmy świat z Żydów" według nieoficjalnych informacji jest studentką jednej z warszawskich uczelni wyższych. Jestem ciekawy, jak zachowa się teraz ta uczelnia.

Na polskich uczelniach studiuje również wiele osób, które dziś na ulicach Warszawy skandowały hasło "Palestyna będzie wolna od rzeki do morza". Jest to wprost wezwanie do zniszczenia Izraela (co Hamas ma zapisane w swoim programie politycznym). Ci ludzie wspierają terroryzm i powinni zostać potraktowani przez polskie państwo.

Wyszli na ulice Warszawy. Drugi dzień z rzędu

Źródło: wp.pl

Kolejny dzień demonstracji w obronie cywilów w Strefie Gazy. W sobotę na ulice Warszawy ponownie wyszli manifestanci. Zgromadzenie zabezpieczała policja.

"Stop rzezi Gazy", "Solidarnie z oporem palestyńskim", "March for Palestine" - takie transparenty nieśli zgromadzeni. Demonstracja odbyła się w centrum stolicy - uczestnicy przeszli m.in. przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście.

Zgromadzeni mieli ze sobą również flagi Palestyny. W zgromadzeniu udział wzięli nie tylko Polacy, ale też osoby z krajów arabskich.

Podobne wydarzenie odbyło się w piątek wieczorem. Jak relacjonowała "Gazeta Wyborcza", tamta demonstracja była pokojowa i odbyło się bez incydentów.

  • Pochodzę z Zachodniego Brzegu Jordanu, w Polsce mieszkam kilkadziesiąt lat. Uważam, że Polacy i Palestyńczycy maja wiele wspólnego. Wy byliście przez kawał swojej historii okupowani i mordowani, teraz my doznajemy tego samego. Oczekuję od kraju, w którym mieszkam, po prostu solidarności z cierpiącymi - twierdził w rozmowie z "GW" Taymash, trzymający nad głową flagę Palestyny.

Atak Hamasu na Izrael

Izraelskie lotnictwo od 7 października prowadzi bombardowania Strefy Gazy w odpowiedzi na brutalny atak bojowników Hamasu na Izrael. Izraelska armia podkreśla przy tym, że wiele rakiet wystrzeliwanych przez terrorystów nie dociera do Izraela i spada w Strefie Gazy, zabijając cywilów.

Demonstracje odbywają się też w innych krajach. W Berlinie w ciągu ostatnich kilku dni synagoga została obrzucona koktajlami Mołotowa, a małżeństwo rozmawiające po hebrajsku - zaatakowane fajerwerkami. Na budynkach żydowskich społeczności i organizacji malowane są gwiazdy Dawida i obraźliwe napisy typu "Fuck Israel".