Życzenie

Z komentarzy do Tory rabinki Małgorzaty Kordowicz

Rabinka Małgorzata Kordowicz

Źródło: "Tygodnik Powszechny"

Małgorzata Kordowicz 11 stycznia 2021

Jakub złączył swe nogi na łożu, wyzionął ducha i został przyłączony do swego ludu. Józef rozkazał swym sługom lekarzom, żeby zabalsamowali jego ojca” (Rdz 49, 33; 50, 2). Jakub wyraża życzenie, by jego ziemska powłoka spoczęła w rodzinnym grobowcu w Hebronie. Praojciec nie chce być pochowany w Egipcie, gdzie spędził ostatnie 17 lat. Józef wydaje dyspozycję, by ojcowskie zwłoki zakonserwować.

Oto jak Herodot opisuje technikę balsamowania w starożytnym Egipcie: za pomocą żelaznego haka wyciągano przez nozdrza mózg. Następnie robiono wzdłuż boku nacięcie, żeby wyjąć trzewia. Po przepłukaniu moczono je w winie palmowym i naparach z ziół. Potem wolną przestrzeń jamy brzusznej wypełniano mirrą, kasją i innymi wonnymi korzeniami. Po zaszyciu ciało starannie myto i ściśle okręcano tkaniną.

Podobne działanie nosi znamiona zakazanego w żydowskim prawie bezczeszczenia zwłok. Choć Tora została nadana na górze Synaj stulecia po ich śmierci, zgodnie z romantyczną wizją patriarchowie przestrzegali jej praw. Jest więc sens zapytać: Izraelici i balsamowanie?

Jeden z komentatorów twierdzi, iż prawo nie zostało naruszone, gdyż dokonano tylko „zewnętrznego balsamowania”. Inny utrzymuje, że Józef złamał prawo i został ukarany przedwczesną śmiercią. Księga Rodzaju kończy się jednak słowami: „I umarł studziesięcioletni Józef. Zabalsamowano go i został złożony do trumny w Egipcie”. Przekonuje mnie dopiero trzecia interpretacja: Jakuba zabalsamowano bez wyjmowania organów wewnętrznych – wstrzykiwano mu konserwujące substancje ziołowe poprzez jamę nosową, a iniekcje są dozwolone. Dlaczego Józef zlecił konserwację zwłok właśnie lekarzom? Jednak skoro trzeba wykonać serię zastrzyków…

Problem transportu ciała na zagraniczny pochówek sięga więc czasów patriarchów. Są osoby, które nie mieszkają w Ziemi Świętej, ale właśnie tam chciałyby spocząć. Respektowanie międzynarodowych umów wymaga, by przed „wysyłką” wstrzykiwać im do układu krwionośnego roztwór formaliny. Za tezą, iż Jakub nie został zabalsamowany w sposób tradycyjny, przemawia także czas trwania samego procesu. Tora wspomina o 40 dniach, podczas gdy starożytni potrzebowali aż 70. To prawda, że Egipcjanie odprawiali żałobę po Jakubie przez dni 70 – jednak czy wszyscy musieli wiedzieć, że „potraktowano” jego zwłoki w sposób niestandardowy?

A dlaczego w ogóle balsamować Jakuba? Czy ciało osoby tak sprawiedliwej mogłoby ulec rozkładowi? Według jednej z interpretacji Józef wiedział, że zwłoki ojca dotrwałyby bez konserwacji do czasu pogrzebu. Obawiał się jednak, by Egipcjanom nie przyszło wówczas do głowy oddawać Jakubowi boską cześć. Tylko bez cudu! ©