Jedwabne - obchody 11 lipca 2021

Jewabne - obchody z modlitwą

Wspólna modlitwa w Jedwabnem

Jedwabne - lista imion

2021-07-11-jedwabne-obchody-2.jpg

Żydzi i chrześcijanie modlili się wspólnie w Jedwabnem (e-KAI)

2021-07-11-schudrich-i-weis.jpg
Fot. MAREK MALISZEWSKI/REPORTER

Żydzi i chrześcijanie modlili się dziś wspólnie w Jedwabnem, w 80. rocznicę dokonanego tam pogromu Żydów. W uroczystości uczestniczyli m.in. Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich i bp Rafał Markowski, przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem.

Uroczystości w miejscu masowego grobu ofiar pogromu, pod pomnikiem upamiętniającym pomordowanych Żydów, spotkali się o 11:00. Miała miejsce wspólna modlitwa i wspominanie tragicznego losu pomordowanych Żydów. W programie nie przewidziano żadnych przemówień.

Przed pomnikiem stanęli rabin Schudrich, Schewach Weiss oraz przybyli duchowni (m. in. bp Rafał Markowski, ks. Wojciech Lemański czy ks. Michał Jabłoński z Kościoła ewangelicko-reformowanego).

Na początku wybrzmiał Psalm 23 – najpierw rabin Schudrich poprowadził śpiew po hebrajsku, a recytację po polsku poprowadził bp Markowski.

Uczestnicy uroczystości otrzymali kartki z wypisanymi imionami i nazwiskami pomordowanych osób, miejscami ich zamieszkania w Jedwabnem oraz krótką informacją biograficzną, po czym w zadumie je odczytano, przeplatając fragmentami Lamentacji Jeremiasza. Następnie wszyscy jednocześnie jeszcze raz odczytali nazwiska.

Rabin Schudrich wyśpiewał z zebranymi po hebrajsku modlitwę za zmarłych, po czym odmówiono Kadisz.

W miejscu pamięci złożono kwiaty, znicze i kamienie.

“Zabito setki niewinnych ludzi. Ta rocznica jest okazją do tego, by wspólnie modlić się za nich i oddać refleksji” – powiedział KAI Michael Schudrich dodając, że “każdy dobry człowiek ma obowiązek pamiętać o takiej tragedii, jak ta w Jedwabnem”. Podkreślił, że jakiekolwiek kwestie polityczne nie powinny odgrywać tu najmniejszej roli.

Michael Schudrich przypomniał, że jedynym powodem, dla którego w lipcu 1941 roku kilkaset polskich obywateli straciło w Jedwabnem życie było ich żydowskie pochodzenie. “Pamięć o ich życiu i tragedii, a także modlitwa za nich oraz refleksja jest naszym wspólnym obowiązkiem” – powiedział rabin.

Po modlitwach i zapaleniu zniczy w Jedwabnem, rabin Michael Schudrich i pozostałe osoby udały się kolejno do Radziłowa, Wąsosza, Szczuczyna i Bzur – miejsc pamięci pomordowanych Żydów.

W uroczystości udział wzięli m.in. przedstawiciel Prezydenta RP Paweł Czerwiński, Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, Jarosław Nowak, nowy Ambasador ds. Diaspory Żydowskiej, Robert von Rimscha, kierownik Wydziału Kultury Ambasady Niemiec, Szewach Weiss, b. ambasador Izraela w Polsce, Tal Ben-Ari Yaalon, chargé d’affaires ambasady Izraela oraz Cherrie Daniels z Departamentu Stanu USA ds. Holokaustu, Lesław Piszewski, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP oraz przedstawiciele Gmin, Zbigniew Nosowski, współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów oraz członkowie Rady.

Uroczystości odbyły się z opóźnieniem spowodowanym ograniczeniem przez Policję dostępu do miejsca wydarzeń, m. in. dla przybyłych z całej Polski członków gmin żydowskich czy przedstawicieli Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Po interwencji Adama Bodnara i rabina Schudricha wpuszczono wszystkich chętnych.

10 lipca 1941 r. w Jedwabnem koło Łomży miał miejsce pogrom ludności żydowskiej. Mordu z inspiracji Niemców dokonała co najmniej 30-osobowa grupa polskiej cywilnej ludności. Żydów zapędzono na rynek, po czym zamknięto w stodole i spalono żywcem. Wyjaśnieniem zbrodni zajął się w 2000 r. Instytut Pamięci Narodowej. W śledztwie ustalono, że w Jedwabnem zamordowano od 300 do 400 osób.

Przypomnijmy, że w 60. rocznicę mordu w Jedwabnem w 2001 roku Episkopat Polski zorganizował nabożeństwo pokutne w warszawskim kościele Wszystkich Świętych. „Raz jeszcze potępiamy wszelkie przejawy nietolerancji, rasizmu i antysemityzmu, o których wiadomo, że są grzeszne” – mówił abp Stanisław Gądecki, ówczesny przewodniczący Komisji ds. Dialogu z Judaizmem.

Przedstawiciel Episkopatu Polski od lat uczestniczy w modlitewnym spotkaniu upamiętniającym Żydów pomordowanych w Jedwabnem. Przed biskupem Markowskim udawał się tam bp Mieczysław Cisło, poprzedni przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem.

– To jest wieki ból i wyrzut sumienia, za który to ból wszystkich braci i siostry narodu żydowskiego przepraszamy. Jak czas pokazuje, kiedy serce ludzkie ogrania zło i nienawiść, kiedy paraliżuje ona człowieka wewnętrznie, prowadzi ku śmierci: prowadzi ku śmierci fizycznej dotyczącej ofiar i prowadzi do śmierci duchowej, która dotyka oprawców. Gorącą modlitwą ogarniamy wszystkie ofiary, które doznały tego mordu tutaj, w tym miejscu. Ogarniamy też modlitwą wszystkich, którzy do tego mordu się przyczynili – powiedział bp Markowski podczas uroczystości w 2017 r.

Więcej:

  • Rocznica zbrodni w Jedwabnem - materiały i kalendarium.
  • Onet Wiadomości prowadził transmisję na żywo.
  • 80. rocznica zbrodni w Jedwabnem rozpoczęła się od policyjnej blokady. (OKO.press) Policjanci zamknęli wąską drogę prowadzącą do miejsca pamięci i trzymali kilkadziesiąt osób w kordonie w 30-stopniowym upale. Próbowano wszystkich wylegitymować. „Co się w tej Polsce dzieje? Dlaczego nas nie puszczacie? Wczoraj narodowcy mogli przejść bez przeszkód. To jak naplucie w twarz ofiarom i tym, którzy przyjechali uczcić ich pamięć”. Atmosfera była bardzo nerwowa.
    Do incydentu doszło na skutek nieporozumienia Policji z organizatorami uroczystości. Interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar i naczelny rabin Polski Michael Schudrich, który powiedział, że nie weźmie udziału w uroczystości dopóki wszystkich nie puszczą. Materiał Roberta Kowalskiego.
  • Narodowcy w Jedwabnem w 80. rocznicę pogromu Żydów (relacja OKO.press). Flagę Izraela nazwano „błazeńczą szmatą”, szydzono z księdza Wojciecha Lemańskiego nazywając go przebierańcem. „Jakby mój dziadek wiedział, co jesteście za rasa, to by was nie ratował, szmaciarze" - krzyczał jeden z demonstrujących narodowców.
    Na krótko pojawił się Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”. Otaczało go co najmniej 6 ochroniarzy. "Nie przepraszamy za Jedwabne", "Polska to nie Polin" - takie widać hasła. „Chcemy prawdy, śledztwa i ekshumacji” - powiedział Bąkiewicz tuż po złożeniu wieńca przy pomniku spalonych jedwabieńskich Żydów. Materiał Roberta Kowalskiego