Nowe przepisy zagrożeniem dla cmentarzy żydowskich

Cmentarz w Chmielniku, fot. Krzysztof Bielawski

Źródło: Jewish.pl

Krzysztof Bielawski

Rządowy projekt ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych może przynieść dalsze zniszczenia cmentarzy żydowskich. Organizacje żydowskie są zaniepokojone.

W Polsce funkcjonowanie cmentarzy oraz kwestie związane z pochówkami reguluje ustawa z 1959 r., powstała w oparciu o przepisy z okresu międzywojennego. Ustawa była kilkakrotnie aktualizowana (m.in. zmieniano nazwy urzędów), jednak jej postanowienia coraz mniej odpowiadają wyzwaniom nowoczesności.

Od dłuższego czasu toczy się dyskusja o konieczności uchwalenia zupełnie nowej ustawy. Jeden z projektów przygotowują społecznicy zrzeszeni w Inicjatywie (Nie)zapomniane cmentarze, kontynuujący prace zespołu powstałego w 2018 r. przy Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Pod koniec września Rządowe Centrum Legislacji opublikowało własny projekt ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. To dokument liczący 93 strony. Niestety, jego zapisy mogą pogorszyć sytuację cmentarzy żydowskich.

Według art. 103 cmentarz uznaje się za zamknięty po upływie 40 lat od dnia ostatniego pochowania, a po zamknięciu oraz po upływie co najmniej 40 lat od dnia ostatniego pochowania zwłok, szczątków lub popiołów ludzkich, cmentarz może być przeznaczony na inny cel (czyli w praktyce zlikwidowany), zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Od 1991 r. cmentarze żydowskie częściowo chroniła nowelizacja ustawy, który stanowi: “Jeżeli teren cmentarny stanowi lub stanowił uprzednio własność […] związku wyznaniowego, wydanie decyzji o użyciu terenu cmentarnego na inny cel wymaga zgody właściwej władzy tego […] związku wyznaniowego”.

W rządowym projekcie ustawy tę kwestię zapisano następująco: “O likwidacji cmentarza rozstrzyga właściciel cmentarza. W przypadku cmentarza komunalnego decyzję podejmuje gmina lub związek międzygminny, a w przypadku cmentarza wyznaniowego – właściwa władza kościoła lub innego związku wyznaniowego będącego właścicielem tego cmentarza”.

Gminy żydowskie oraz Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego posiadają 25% z około 1200 cmentarzy. W przypadku większości pozostałych cmentarzy ustalenie właściciela jest bardzo trudne. Tylko niewielka liczba cmentarzy ma uregulowany status prawny. To efekt chaosu własnościowego, do jakiego doprowadziły powojenne władze w Polsce.

Jeśli nawet status prawny cmentarza będzie ustalony, o jego likwidacji decydowałby właściciel (na przykład osoba fizyczna lub Skarb Państwa), bez konieczności uzyskania zgody gminy żydowskiej. To poważny regres w stosunku do obecnie obowiązującej ustawy.

W myśl art. 107, likwidacji nie podlegałyby cmentarze wojenne oraz wpisane do rejestru zabytków. Dodatkowo wojewoda może zakazać likwidacji cmentarza ze względu na szczególne wartości historyczne, krajobrazowe lub kulturowe. W 2017 r. w wojewódzkich rejestrach zabytków nieruchomych znajdowało się 247 cmentarzy żydowskich, stanowiących około 20% wszystkich cmentarzy żydowskich w Polsce.

Projekt ustawy niepokoi Komisję Rabiniczną do spraw Cmentarzy. “W zestawieniu z dotychczas obowiązującymi przepisami, przepisy projektu znacząco pogarszają poziom ochrony cmentarzy żydowskich, w istocie żadnej ochrony nie zapewniając, a jednocześnie skazując cmentarze żydowskie na zagładę” – stwierdziła współpracująca z Komisją prof. Małgorzata Bednarek, prawniczka i autorka książki “Sytuacja prawna cmentarzy żydowskich w Polsce 1944–2019”.

Krzysztof Bielawski