Fundacja Narodowa mija się z prawdą historyczną przy zachęcaniu do obejrzenia filmu ŚMIERĆ ZYGIELBOJMA

Film w kinach od 5 listopada

Ze strony internetowej Polskiej Fundacji Narodowej

Ze strony internetowej Polskiej Fundacji Narodowej

Źródło: Jewish.pl

Polacy ginęli w Holokauście, a ich udział w zagładzie Żydów nie był możliwy – tak do obejrzenia swojego filmu “Śmierć Zygielbojma” zachęca Polska Fundacja Narodowa.

Informacje o pracach nad filmem pojawiły się w sprawozdaniu PFN opublikowanym prawie rok temu. Nie podano jednak żadnych szczegółów – ani dany premiery, ani możliwości obejrzenia tego dzieła w sieci. Zwróciliśmy się z pytaniami na ten temat do PISF. 30 grudnia 2020 Kamil Jastrzębski z Działu Upowszechniania Kultury Filmowej i Promocji odpisał, że film w reżyserii Ryszarda Brylskiego nie ma jeszcze ustalonej daty premiery. Polecił też kontaktować się w tej sprawie z producentem – WFDiF.

Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, mimo dwukrotnych próśb o informację, milczy do dzisiaj. Reklamy tego filmu pojawiły się natomiast przed seansem “Wesela” Smarzowskiego w sieci kin Helios.

Jak zachęca do jego obejrzenia Polska Fundacja Narodowa? “Kolejnym walorem filmu, jest ukazanie, po której stronie stał świat, gdy Polacy i Żydzi, wespół ginący w Holokauście alarmowali go w trudnych chwilach. Obraz podkreśla także, że żaden czynny udział Polaków w zagładzie Żydów nie był możliwy”.


Strona internetowa Polskiej Fundacji Narodowej

Oba zdania są skandalicznie nieprawdziwe. Polacy nie byli ofiarami Holokaustu, który był zbrodnią na Żydach. Mówienie o Polakach jako o ofiarach Szoa jest elementem obecnej polskiej polityki historycznej, która skupia się na zakłamywaniu historii do granic możliwości. Narodowcy przed wojną nie uważali Żydów za pełnoprawnych obywateli, odbierali im kolejne prawa, niszczyli ich dobytek, prowadzili bojkot żydowskich sklepów, stosowali przemoc fizyczną. Żydzi nie byli uważani za Polaków.

Co innego dzisiaj. Narodowcy zapisują żydowskie ofiary wojny do polskości, by zwiększyć tym samym liczbę polskich ofiar. To stąd wzięła się – zupełnie fałszywa – liczba 6 mln Polaków, którzy zginęli w czasie wojny. Jest ona elementem upiornej rywalizacji na cierpienie. W rzeczywistości polskich ofiar było około 4,8 mln, w tym 3 mln Żydów (co oznacza ok. 1,8 mln nieżydowskich ofiar po stronie polskiej).

Jak podaje Marcin Zaremba w swojej książce “Wielka Trwoga”, liczba 6 mln ustalona została odgórnie po wojnie przez nakaz Jakuba Bermana, członka Biura Politycznego PZPR. Wszystko dlatego że komuniści nie chcieli przyznać, iż Polaków zginęło mniej niż Żydów.

Szmul Zygielbojm był dziennikarzem, politykiem, działaczem społecznym, a w czasie okupacji członkiem Rady Narodowej RP w Londynie. W 1943 r. popełnił samobójstwo. Jedną z przyczyn takiej decyzji było odsunięcie go od informacji przez pozostałych członków polskich władz na uchodźctwie, marginalizowanie go i brak chęci przyjmowania jego argumentów, a nawet dyskusji. Czuł się samotny i opuszczony w swojej chęci działania na rzecz ratowania polskich Żydów.

Czy te informacje pojawią się w filmie? Należy w to wątpić. Tak, jak wątpię, czy uprawnione do tego instytucje, zajmujące się żydowską historią, zareagują choćby na opis tego dzieła na stronie PFN. Stanięcie naprzeciw fałszerzom historii wymaga tego, by być przyzwoitym – co się nie opłaca, ale warto.