Jak ks. Guz (od „rytualnych mordów”) straszył pozwem Polską Radę Chrześcijan i Żydów

"Więź" ujawnia korespondencję między mecenasem Jerzym Kwaśniewskim a Polską Radą Chrześcijan i Żydów

Ks. Tadeusz Guz. Fot. Nasz Dziennik / YouTube

Ks. Tadeusz Guz. Fot. Nasz Dziennik / YouTube

Źródło: "Więź"

Katolicki Uniwersytet Lubelski umorzył postępowanie dyscyplinarne wobec ks. Tadeusza Guza, profesora tej uczelni, wszczęte po jego wypowiedzi o mordach rytualnych.

Rzecznik dyscyplinarny KUL, prof. Anna Haładyj, uznała, że w słowach ks. Guza „nie można odnaleźć akcentów nawołujących do nienawiści na tle rasowym”.

Zażalenie w tej sprawie złożyła już Polska Rada Chrześcijan i Żydów. Wniosła o uchylenie postanowienia o umorzeniu postępowania.

„Przyjęcie zaproszenia pozwoli na uniknięcie kroków procesowych”

Przypominamy: 20 listopada 2018 r. rektor KUL przekazał sprawę prof. Annie Haładyj, rzecznik dyscyplinarnej ds. nauczycieli akademickich KUL.

31 grudnia 2018 r. list w imieniu ks. Guza do współprzewodniczących Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów wystosował adwokat Jerzy Kwaśniewski, który jest również prezesem Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Uznał w nim, że wspomniany apel Rady do metropolity lubelskiego i rektora KUL „stanowi oczywiste naruszenie dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, a przede wszystkim dobrej renomy naukowej ks. prof. Tadeusza Guza”.

Mecenas przekonywał, że lubelski duchowny w swoim dorobku naukowym „wielokrotnie bronił godności Żydów”, zaś odmowa Rady do udziału w zaproponowanej przez Guza debacie to wyraz „bezpośredniego ataku na renomę naukową ks. prof. Tadeusza Guza oraz próba przekreślenia go jako pełnoprawnego uczestnika dyskursu akademickiego”.

Sposób działania ks. Tadeusza Guza uważamy za nieodpowiedzialny społecznie i zasługujący na słowa najsurowszej krytyki

Polska Rada Chrześcijan i Żydów

Kwaśniewski zaproponował spotkanie z udziałem przewodniczących Rady, swoim i ks. Guza. Jego uczestnicy mieliby wypracować „wspólne oświadczenie”, w którym Krajewski i Nosowski uczyniliby „zadość zasadnym żądaniom ochrony dóbr osobistych ks. prof. Tadeusza Guza”, a także wspólnie z nim wskazaliby „obszary badawcze, których rzetelna analiza i zbadanie w duchu prawdy pozwoliłyby na krytyczną analizę prawnohistoryczną wyroków polskich sądów w sprawach tzw. mordów rytualnych”.

„Wierzę, że przyjęcie zaproszenia nie tylko pozwoli na uniknięcie kroków o charakterze procesowym, ale przede wszystkim przysłuży się umocnieniu, fundamentalnej dla wolności akademii, zasady wolności prowadzenia badań naukowych i poszukiwania prawdy” – napisał mec. Kwaśniewski.

„Nikt nie wykazał mi rozminięcia się z porządkiem prawdy, prawa i miłości”

Do swojego listu dołączył także oświadczenie ks. Guza. Profesor KUL stwierdził w nim, że podczas warszawskiego wykładu z maja 2018 r. nie powiedział niczego, co „byłoby sprzeczne z faktami lub zdrowym rozsądkiem”, a jego „jedynym pragnieniem było w najwyższym stopniu rzetelnie i w zgodzie z prawdą przedłożyć problematykę konwersji religijnej” autora książki, której dotyczyło spotkanie.

Ks. Guz uznał, że słowa przewodniczących PRCHiŻ o tym, że „żydowskie mordy rytualne są wytworem antysemickiej fantazji” to „zarzut fałszywy i w żadnej mierze nie stanowi rzetelnej krytyki akademickiej toczącego się historycznego dyskursu na rzeczony temat”, zaś Nosowski i Krajewski „upolityczniają” jego wypowiedź i „zamiast przedłożenia merytorycznych kontrargumentów, wysuwają bezpodstawne żądanie działania” jego przełożonych „z pozycji władzy, a nie prawdy, prawa i sprawiedliwości”. Ponadto – zdaniem duchownego – przewodniczący Rady nie przedkładają „racjonalnego uzasadnienia swojego stanowiska, lecz jedynie szereg nieprawdziwych insynuacji oraz błędnych, a nawet opartych na kłamstwie przesłanek”.

„Oświadczam, iż żadnych «antyżydowskich» i «antykatolickich» «twierdzeń» nie wygłosiłem, ponieważ nikt z zagranicznych i krajowych uczonych nie wykazał mi w ponad 530 naukowych i popularnonaukowych publikacjach oraz w ponad 30-letniej działalności naukowo-dydaktycznej, organizacyjnej, wykładowej i konferencyjnej (ok. 1000 wystąpień na kilku kontynentach) rozminięcia się z porządkiem prawdy, prawa i miłości” – napisał ks. Guz.

„Wypowiedzi te mogą jedynie pobudzać resentymenty antysemickie”

Na pismo Kwaśniewskiego odpowiedział 21 stycznia 2019 r., upoważniony do tego przez Radę, prof. Artur Nowak-Far z Kancelarii Tomasza Kopoczyńskiego. Adwokat potwierdził swoją gotowość spotkania z ks. Guzem. Zastrzegł jednak: „Nie widzimy możliwości, aby punktem wyjścia spotkania była jakakolwiek akceptacja działalności Księdza Profesora we wspomnianych mediach masowych w odniesieniu do głoszonych tez dotyczących wspomnianego zagadnienia mordu rytualnego. W przekonaniu bowiem naszych mocodawców, sposób działania Księdza Profesora Tadeusza Guza może jedynie budzić głęboką troskę i zasługuje na słowa najsurowszej krytyki formułowanej po to, by uzmysłowić Księdzu Profesorowi, że Jego działanie w tym zakresie może być społecznie szkodliwe”.

Prof. Nowak-Far podkreślił, że ks. Guz „w mediach, z którymi współpracuje, utrwala antysemicki stereotyp i w przekonaniu naszych mocodawców w sposób nieodpowiedzialny wywołuje przekonanie, jakoby to, o czym pisze było elementem szerokiego i niebudzącego wątpliwości naukowych zjawiska znajdującego dowody naukowe. (…) Przy tych wszystkich poważnych brakach, wypowiedzi Księdza Profesora mogą jedynie pobudzać resentymenty antysemickie – co być może nie jest intencją Księdza Profesora”.

„Nie mamy intencji ograniczania wolności wypowiedzi ani wolności działalności naukowej Księdza Profesora. Chcieliśmy jednak wyrazić najsurowszą krytykę sposobu działania Księdza Profesora w przedstawianiu podjętej przez Niego kwestii mordów rytualnych. Ów sposób działania uważamy za nieodpowiedzialny społecznie, zatruwający dialog między chrześcijanami a Żydami, a przy tym rodzący skutki sprzeczne z nauką Kościoła” – czytamy w piśmie.

Przeczytaj także: Oskarżanie Żydów o mordy rytualne to pomówienia