Tora Waera

Jeszcze o Imionach Boga

Waera, Wj 6,2 - 9,35

"Objawiłem się" (wa-eira)- powiada Bóg "Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, lecz imienia mojego jud-hei-waw-hei (tetragramu) im nie objawiłem".

Imię Boga, przełożone w Biblii warszawskiej jako "Wszechmocny", przez Cylkowa jako "Bóg wszechmogący", po hebrajsku El Szadaj – ma również inną tradycję przekładu. W nazwie Szadaj pobrzmiewa bowiem nie tylko hebrajski rdzeń sz-d-d "być potężnym". Szad w biblijnej hebrajszczyźnie oznacza również "pierś". Zatem znaleźli się komentatorzy, którzy uznali, ze to właśnie imię wyraża aspekt płodności. Mogłoby o tym świadczyć przywołanie przez Noemi w Księdze Rut właśnie tego Imienia, kiedy mówi o śmierci swego męża i dzieci, potem zaś powiada się, że to Bóg przywrócił Noemi płodność poprzez syna, którego urodziła Rut – jej synowa. Imię Szadaj jest również wymienione w Rdz 17, 1 – gdy mowa o tym, że Abram (Abraham) jest w sędziwym wieku, jednak Bóg zapewnia go, że obdarzy go potomstwem. W Rdz 35,11 Bóg powiada do Jakuba: "Jam jest El Szadaj! Rozradzaj się i rozmnażaj się". Być może tu Bóg w istocie zapewnia Mojżesza, że ukazał inne oblicze – dającego życie – praojcom, a jego będzie wspierał jako "będzie-który-będzie"?

Bóg przemawia do Mojżesza i Aarona, zapewniając ich, że usłyszał skargi "synów izraelskich" na niewolę egipską i wyzwoli ich. Mówi także: "przyjmę was za swój lud" słowami, jakie wypowiadane są przy zawarciu małżeństwa – Bóg bierze Izraela za swój lud tak, jak mąż bierze żonę. Mojżesz przekazuje te zapewnienia "synom izraelskim", jednak to przesłanie nie może się przebić do ich świadomości, są bowiem wyczerpani niewolniczą pracą i przygnębieni.

Bóg wysyła więc Mojżesza przed oblicze faraona, aby domagał się od niego uwolnienia ludu. Mojżesz powątpiewa w swoją skuteczności: skoro nawet współbracia nie wysłuchali go, to tym bardziej faraon, zwłaszcza że on, Mojżesz, jest "niewprawny w mówieniu" (6, 12). Cylkow wyraża to inaczej: "Jam zająkliwych ust!" Można znaleźć wiele midraszy tłumaczących te słowa – wedle jednych Mojżesz się jąkał, lecz wedle innych seplenił. Ale warto też sprawdzić o czym literalnie mówi tekst hebrajski,; czytamy tu aral sifataim, co oznacza "nieobrzezane usta". Jak można by to rozumieć? Mojżesz jeszcze dwa razy się usprawiedliwia - "jestem ciężkiej mowy i ciężkiego języka" (4,10), a później w 6, 30. Oczywiście poza zinterpretowanie tego wprost – jak właśnie czynią midrasze – można by także się zastanawiać, czy Mojżesz nie uważa się przypadkiem za niegodnego pełnienia roli wysłannika Bożego.

Bóg nakazuje Aaronowi dołączyć do Mojżesza, wszelako nie Miriam, choć później to ona jest nazwana prorokinią (15,20), nie Aaron.

Tak czy inaczej – misja braci okazuje się wielekroć nieskuteczna, a Bóg wymierza coraz to nowe plagi, które mają zmiękczyć serce faraona. W niniejszym czytaniu plag jest siedem, jednak nazwa "plagi’ zostaje im nadana później, gdy przybierają na mocy – teraz są to jedynie "znaki".

Opowieść o zainicjowaniu plag zostaje przecięta w tym czytaniu przedstawieniem genealogii Rubena, Symeona i Lewiego. Jak to najczęściej bywa w Torze, imiona kobiet są w zasadzie pominięte – z czterema wyjątkami. Najpierw mamy bezimienną Kananitkę, która jest matką Saula, syna Symeona. Wśród potomków Lewiego wymieniony jest Amram, który "pojął za żonę Jochebed, ciotkę swoją, ta zaś urodziła mu Aarona i Mojżesza" – tutaj dopiero dowiadujemy się, jak miała na imię wymieniona w poprzednim czytaniu kobieta, która urodziła Mojżesza i ocaliła mu życie. Tym bardziej zdumiewa w tym kontekście brak imienia Miriam. Czy to zwykłe przeoczenie, czy jednak znaczące?

Poznajemy za to imię żony Aarona – jest nią Eliszeba, "córka Amminadaba, siostra Nachszona". I tylko tyle, ponieważ nie pojawi się już w żadnym momencie narracji biblijnej.

I jeszcze jedna kobieta, znów bezimienna, choć była żoną ważnej osobistości i matką równie ważnej: "Eleazar, syna Aarona, pojął za żonę jedną z córek Putiela, ta zaś urodziła mu Pinechasa" (6, 25). I tu dwie zastanawiające sprawy: Eleazar nie poślubił córki Putiela, lecz jedną z córek. Cóż mogła oznaczać zastosowana tu liczba mnoga? W komentarzach rabinicznych czytamy, że zapewne obie strony jej rodziny wywarły wpływ na Pinchasa. Tajemniczą postacią jest sam Putiel, który nie pojawia się nigdzie indziej i nic o nim nie wiadomo. Drogą skomplikowanych wywodów komentatorzy uznali, że pochodził on z rodziny teścia Mojżesza z jednej strony, a od Józefa z drugiej strony.

Poznaliśmy oto rodowód Aarona i Mojżesza, i oto czytamy o kolejno spadających na Egipcjan klęskach.

Bella Szwarcman-Czarnota