Tora Waetchanan

Najświętsze słowa

Waetchanan, Pp 3,23 - 7,11

Mojżesz rozpacza, ponieważ nie będzie mu dane wkroczyć do Ziemi Obiecanej, przejść przez "tę piękną ziemię, która leży za Jordanem" (3,25). Błaga Wiekuistego, aby odmienił swój wyrok - nadaremno.

Ci, którym Mojżesz przewodził, będą musieli radzić sobie dalej bez niego. Zatem jako nauczyciel i przywódca kontynuuje on rekapitulację wydarzeń z wędrówki na pustyni. Przypomina przełomowe wydarzenie, najważniejszy dzień, w którym góra Synaj (Horeb) płonęła ogniem "aż do samego nieba, w ciemnościach, chmurach i mgle" (4, 11). To dzień nadania Tory, kiedy Bóg "oznajmił swoje przymierze", lecz nie było widać żadnej postaci, jedynie "głos słów".

Lud Izraela otrzymał nakazy i prawa, których winien przestrzegać w Ziemi Obiecanej. A respektowanie ich - powiada Mojżesz - jest zarazem warunkiem objęcia jej w posiadanie.

A skoro Mojżesz powiedział dlaczego trzeba przestrzegać przykazań, przypomniał zaraz potem czego konkretnie należy przestrzegać.

Przede wszystkim - skoro nikt postaci Boga nie widział - fundamentalny jest zakaz sporządzania podobizn. Na pierwszym miejscu wymieniony jest zakaz sporządzania podobizny rzeźbionej "czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety" (4,15).

Zapewne oznacza to, iż jeszcze tu i ówdzie oddawano cześć i bożkom, i boginiom. Ale też jest to równoznaczne z możliwością wyobrażenia sobie Boga zarówno jako mężczyzny, jak i kobiety.

Mocno i po wielekroć powtórzony jest zakaz sporządzania podobizn - przez całe dwadzieścia pięć wersetów rozdziału 4!

Następnie Mojżesz wykłada, a raczej przypomina, dziesięcioro przykazań (a jest to zaledwie część z 613 przykazań obowiązujących w judaizmie). Po raz pierwszy przykazania wymienione zostały w Księdze Wyjścia (czytanie Jitro, rozdz.20).

Ciekawe, że podczas gdy w Księga Wyjścia wymienia jedynie Mojżesza jako tego, który stanął z Wiekuistym "twarzą w twarz" (33,11), tutaj zaś mowa jest o całym ludzie - "twarzą w twarz Wiekuisty z wami mówił na górze z ognia" (5,4).

Na tym jednak różnice się nie kończą. Księga Wyjścia (20,11) nakazuje odpoczynek szabatowy dlatego, że tak uczynił Wiekuisty po zakończeniu dzieła Stworzenia, Księga Powtórzonego Prawa natomiast mówi o tym, że należy wypoczywać, ponieważ człowiek (ale i zwierzę) ma prawo do wypoczynku (5,15).

W Księdze Wyjścia (20,14) żona jest wymieniana jako jeden z elementów gospodarstwa, tutaj oddziela się pożądanie cudzej żony od pożądania domu bliźniego, pola, sługi, służebnicy, wołu, osła i wszelkiej innej rzeczy.

Zmieniło się - o czym już była mowa przy okazji poprzedniego czytania - audytorium słuchające przykazań. Poprzednio było to pokolenie ludzi, których los został w cudowny sposób odmieniony: zdołali ujść z niewoli egipskiej, przejść przez Morze Sitowia, beztrosko spożywali zesłaną im mannę. Pokolenie, które odniosło zwycięstwo, mogło żyć chwilą obecną, smakując nowo poznaną wolność.

Teraz jednak trzeba myśleć o przyszłości. Króluje niepewność, zwiększona o perspektywę rozstania z wodzem i nauczycielem - Mojżeszem. Zanim lud zaufa nowemu przywódcy, oprzeć się może jedynie na Boskich przykazaniach, a nauczycielem musi zostać każdy - przekazać następnemu pokoleniu zarówno historię, jak i prawa.

Nic zatem dziwnego, że spora część dziesięciorga przykazań wyraźnie ma służyć spoistości rodziny: okazywanie szacunku rodzicom (i ojciec, i matka wymienieni są osobno), "nie cudzołóż" (tu komentatorzy późniejsi dodają, że cudzołóstwo oznacza jedynie obcowanie z kobietami zamężnymi, co znamienne),wreszcie ostatnie przykazanie - zakazujące pożądania żony bliźniego.

Sytuacja kobiety rysuje się tu dostatecznie wyraźnie - podczas gdy rola matki jest wyraźnie podkreślona, to w dwóch kolejnych "rodzinnych" przykazaniach nie kobieta jest podmiotem, występuje ona jedynie jako atrybut męża.

Te przykazania są ważne, powiada Mojżesz - wiadomo dlaczego należy ich przestrzegać, wiadomo co w nich jest zawarte. Ale to za mało - należy wiedzieć jak ich przestrzegać. Z miłością. I ta miłość ma być wypisana na framudze drzwi, w mezuzie.

"Będziesz miłował Boga swego z całego serca swego i z całej duszy twojej i z całej siły swojej" - tych słów nie wypowiada obojętnie nawet najbardziej zatwardziały ateista żydowski, gdyż to wyznanie monoteistycznej wiary Szma Israel: "Słuchaj, Izraelu! Adonaj jest naszym Bogiem, Adonaj jest Jeden" towarzyszy wszystkim Żydom nie tylko w dwukrotnie w ciągu dnia odmawianej modlitwie, ale i w godzinie śmierci. Z tymi słowami na ustach ginęli Żydzi podczas krwawych prześladowań i podczas Zagłady.

Dla mnie są to słowa najświętsze - pierwszej modlitwy, której nauczyła mnie ciocia i którą ja - z miłością - nauczyłam niegdyś moją kilkuletnią córkę.

Bella Szwarcman-Czarnota