Komisja Dyscyplinarna ds. Pracowników KUL podtrzymuje umorzenie sprawy ks. Guza

Nawet duchowni katoliccy mogą głosić poglądy, których rozpowszechniania papieże zabraniają od ponad 750 lat.

Obraz przedstawiający rzekomy mord rytualny z katedry w Sandomierzu autorstwa Karola de Prevot (XVIII w.)

Obraz przedstawiający rzekomy mord rytualny z katedry w Sandomierzu autorstwa Karola de Prevot (XVIII w.)

Źródło: "Więź" 23 marca 2021

Zdaniem komisji ks. Tadeusz Guz, mówiąc o żydowskich mordach rytualnych, „z profesjonalną dbałością przedstawił własną interpretację faktów historycznych”. Decyzja ma charakter ostateczny.

Z archiwum strony www Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów:

Ks. Tadeusz Guz, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, podczas publicznego wykładu 26 maja 2018 r. w Warszawie mówił: „My wiemy, kochani państwo, że tych faktów, jakimi były mordy rytualne, nie da się z historii wymazać. Dlaczego? Dlatego, że my, polskie państwo, w naszych archiwach, w ocalałych dokumentach, mamy na przestrzeni różnych wieków – wtedy, kiedy Żydzi żyli razem z naszym narodem polskim – my mamy prawomocne wyroki po mordach rytualnych”.

W listopadzie tego samego roku interweniowała Polska Rada Chrześcijan i Żydów – apelując do abp. Stanisława Budzika i ówczesnego rektora, ks. prof. Antoniego Dębińskiego, o zajęcie stanowiska i „podjęcie surowych kroków dyscyplinujących wobec osoby głoszącej takie antyżydowskie i antykatolickie twierdzenia”.

Odpowiedź nadeszła kilka godzin później. „Arcybiskup Metropolita Lubelski i Rektor KUL uznają przytoczone w piśmie wypowiedzi ks. prof. Guza za niedopuszczalne. Podkreślają jednocześnie, że pozauniwersytecka działalność wykładowa ks. prof. Guza jest aktywnością podejmowaną i prowadzoną przez niego na własną rękę i własną odpowiedzialność, a głoszone tezy nie są stanowiskiem jego przełożonych” – zaznaczyli we wspólnym oświadczeniu rzecznicy Archidiecezji Lubelskiej i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ks. Adam Jaszcz i Lidia Jaskuła (za co zresztą zostali skrytykowani przez ks. Guza).

Rektor KUL przekazał sprawę prof. Annie Haładyj, uczelnianej rzecznik dyscyplinarnej ds. nauczycieli akademickich, która blisko dwa lata później wydała postanowienie o umorzeniu postępowania wyjaśniającego prowadzonego przeciwko ks. Guzowi w sprawie uchybienia godności i obowiązkom nauczyciela akademickiego.

Polska Rada Chrześcijan i Żydów złożyła zażalenie i wniosła o uchylenie postanowienia o umorzeniu postępowania.

„Poglądy ks. Guza mogą być trudne do akceptacji dla środowisk żydowskich. Jednak nie były to oszczerstwa czy kłamstwa”

Odpowiedź nadeszła na początku bieżącego miesiąca. 4 marca Komisja Dyscyplinarna ds. Pracowników KUL – w składzie: prof. Krzysztof Leśniewski, s. prof. Agata Mirek i prof. Paweł Gondek – postanowiła utrzymać w mocy zaskarżone postanowienie.

„W ocenie Komisji ks. prof. dr hab. Tadeusz Guz nie popełnił czynu uchybiającego obowiązkom nauczyciela akademickiego ani uchybiającego godności zawodu nauczyciela akademickiego. W swoich wykładach poza terenem uczelni nikogo nie obraził i nie znieważył, a tym samym nie przyniósł ujmy wykonywanemu zawodowi” – piszą członkowie komisji dyscyplinarnej.

Ich zdaniem ks. Guz „w swych wykładach w oparciu o materiał źródłowy, z profesjonalną dbałością, przedstawił własną interpretację faktów historycznych”.

Prywatne poglądy lubelskiego duchownego – przyznaje komisja – „mogą być trudne do akceptacji dla środowisk żydowskich”. Jednak „nie były to oszczerstwa czy kłamstwa, lecz wiedza zdobyta w wyniku analiz naukowych w oparciu o dostępne materiały źródłowe”.

Sama zaś zaskarżona wypowiedź, podkreśla komisja, „była marginalna w całym kontekście dwugodzinnego wykładu i stanowiła wpadkową refleksję odnoszącą się do tła i kontekstu historycznego”.

„Omawiane, wpadkowe zagadnienie stanowi element nierozstrzygniętej ciągle dyskusji naukowej. (…) Szczegółowa weryfikacja przedmiotowego zagadnienia w ocenie Komisji jest możliwa w proponowanej przez ks. prof. Guza merytorycznej debacie naukowej” – czytamy.

„Istnieją opinie, na których temat nie sposób prowadzić poważnego dialogu”

Przypomnijmy. W grudniu 2018 r. dwaj współprzewodniczący PRChiŻ Stanisław Krajewski i Zbigniew Nosowski odmówili przyjęcia zaproszenia od ks. Guza na „debatę naukową”. „Żyjemy w wolnym kraju, jest więc prawem każdego obywatela wyrażać dowolne przekonania – nawet duchowni katoliccy mogą głosić poglądy, których rozpowszechniania papieże zabraniają od ponad 750 lat. Naszym prawem jest jednak odpowiedzieć, że istnieją opinie, na których temat nie sposób prowadzić poważnego dialogu. Należą do nich kłamliwe stwierdzenia o tym, że religia żydowska zawierała czy zawiera jakiekolwiek obrzędy wymagające krwi chrześcijańskich dzieci, które w związku z tym należy zamordować – a do tego sprowadza się teza o prawdziwości żydowskich mordów rytualnych, w której podtrzymywanie ks. Tadeusz Guz brnie coraz głębiej w swoich kolejnych wypowiedziach publicznych. Gdybyśmy podjęli «naukową» debatę na ten temat, uznalibyśmy pośrednio, że takie tezy są jedną z dopuszczalnych opinii” – napisali.

Kilka tygodni później, 31 grudnia 2018 r., list do Rady w imieniu ks. Guza wystosował adwokat Jerzy Kwaśniewski, który jest również prezesem Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Mecenas przekonywał, że lubelski duchowny w swoim dorobku naukowym „wielokrotnie bronił godności Żydów”, zaś odmowa udziału w zaproponowanej przez Guza debacie to wyraz „bezpośredniego ataku na renomę naukową ks. prof. Tadeusza Guza oraz próba przekreślenia go jako pełnoprawnego uczestnika dyskursu akademickiego”.

„Wierzę, że przyjęcie zaproszenia nie tylko pozwoli na uniknięcie kroków o charakterze procesowym, ale przede wszystkim przysłuży się umocnieniu, fundamentalnej dla wolności akademii, zasady wolności prowadzenia badań naukowych i poszukiwania prawdy” – pisał Kwaśniewski.

Na pismo odpowiedział 21 stycznia 2019 r., upoważniony do tego przez radę, prof. Artur Nowak-Far z Kancelarii Tomasza Kopoczyńskiego. Adwokat potwierdził swoją gotowość spotkania z ks. Guzem. Zastrzegł jednak: „Nie widzimy możliwości, aby punktem wyjścia spotkania była jakakolwiek akceptacja działalności Księdza Profesora we wspomnianych mediach masowych w odniesieniu do głoszonych tez dotyczących wspomnianego zagadnienia mordu rytualnego. W przekonaniu bowiem naszych mocodawców, sposób działania Księdza Profesora Tadeusza Guza może jedynie budzić głęboką troskę i zasługuje na słowa najsurowszej krytyki formułowanej po to, by uzmysłowić Księdzu Profesorowi, że Jego działanie w tym zakresie może być społecznie szkodliwe”.

Przeczytaj także: Oskarżanie Żydów o mordy rytualne to pomówienia

"Więź" - DJ

Więcej z archiwum strony www Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów

Legendy krwi, mit mordu rytualnego

  1. Oni mordują nasze dzieci! Mit mordu rytualnego w powojennej Polsce Marcin Zaremba, "Więź"

  2. Bp Teodor Kubina do ogółu społeczeństwa po pogromie kieleckim:

Wszelkie twierdzenia o istnieniu mordów rytualnych są kłamstwem. Nikt ze społeczności chrześcijańskiej ani w Kielcach, ani gdzie indziej w Polsce nie został skrzywdzony przez Żydów dla celów religijnych i rytualnych. Nie jest nam znany ani jeden wypadek porwania dziecka chrześcijańskiego przez Żydów. Wszystkie szerzone w tej materii wiadomości i wersje są wymysłem świadomym zbrodniarzy lub nieświadomym - ludzi obałamuconych i zmierzają do wywołania zbrodni.

Zbrodniarze i obałamuceni zasługują na sąd sprawiedliwy albo wyrozumiałą litość, nigdy zaś na to, ażeby znaleźli posłuch u społeczeństwa.

Dlatego też apelujemy do wszystkich bez wyjątku obywateli miasta Częstochowy i województwa kieleckiego, do ludzi dobrej woli w szczególności, by nie dawali posłuchu zbrodniczym wersjom i pogłoskom, wersje te i pogłoski sprawdzali u źródeł, prostowali je wśród najbliższego środowiska oraz przeciwdziałali wszystkimi siłami możliwościom wywołania jakichkolwiek ekscesów przeciwko ludności żydowskiej.

  1. Żydzi nie praktykowali mordów rytualnych

    • prof. Jacek Wijaczka (KAI, 13 XII 2018.)
  2. Legendy krwi. Antropologia przesądu. - Artur Żmijewski

  3. "Polak w szafie Artura Żmijewskiego i obrazy sandomierskie" - debata.

  4. Żywotność przesądu o tzw. mordzie rytualnym. 4 kwietnia 2007 w siedzibie Fundacji Batorego miało miejsce spotkanie: "Film Artura Żmijewskiego "Polak w szafie" jako głos w dyskusji o obrazach sandomierskich". Film powstał w związku z badaniami terenowymi dotyczącymi żywotności przesądu o tzw. mordzie rytualnym, prowadzonymi pod kierunkiem prof. Joanny Tokarskiej-Bakir w Sandomierzu i okolicach. Nota o badaniach i filmie Artura Żmijewskiego. Więcej: Żydzi nie praktykowali mordów rytualnych - prof. Jacek Wijaczka (KAI, 13 XII 2018.)