Co nas łączy?

Kościół katolicki o swoich żydowskich korzeniach [cz. 7]

ISBN 83-904394-0-1, Polska Rada Chrześcijan i Żydów, Warszawa, 04/09/1998

Fragment logo PRChiŻ

Dla Żydów i chrześcijan Biblia stanowi samą treść liturgii: poprzez głszenie Słowa Bożego, odpowiedż na to słowo, modlitwę uwielbienia i wstawiennictwa za żywych i zmarłych, uciekanie się do miłosierdzia Bożego. Liturgia Słowa, w swej specyficznej strukturze, ma źródło w judaizmie.

(Z 5. rozdziału dokumentu Stolicy Apostolskiej pt. Żydzi i judaizm w głoszeniu Słowa Bożego i katechezie Kościoła katolickiego. Wskazówki do właściwego przedstawiania tych zagadnień. Cyt. za  Żydzi i judaizm..., s. 71)

Przez proroków Bóg formuje swój lud w nadziei zbawienia, w oczekiwaniu nowego i wiecznego Przymierza przeznaczonego dla wszystkich ludzi (por. Iz 2, 2-4). Przymierza, które będzie wypisane w sercach (por. Jr 31, 31-34Hbr 10, 16). Prorocy głoszą radykalne odkupienie Ludu Bożego, oczyszczenie ze wszystkich jego niewierności (por. Ez 36), zbawienie, które obejmie wszystkie narody (por. lz 49, 5-6; 53, I1). O tej nadziei będą świadczyć przede wszystkim ubodzy i pokorni Pana (por. So 2, 3). Żywą nadzieję zbawienia Izraela zachowały święte kobiety: Sara, Rebeka, Rachela, Miriam, Debora, Anna, Judyta i Estera. Najdoskonalszą figurą tej nadziei jest Maryja (por. Łk 1, 38).

(Z Katechizmu Kościoła Katolickiego, Warszawa, Pallotinum 1994, paragraf 64)

1. Bóg

Jeden jest Bóg (monoteizm!), Jedyny, Miłosierny, Stworzyciel nieba i ziemi, Błogosławiony, Żyjący na wieki, w którego węrzą i któremu wierzą pospołu i Żydzi, i chrześcijanie, bo objawił się im, przemówił do nich i swą niezmierzoną miłość im okazał i okazuje: Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg żywych i umarłych. Wspólną mamy koncepcję Boga (nie ma "okrutnego Boga" Żydów i "Boga miłości" chrześcijan!). Oni i my "święcimy Imię" Boże (za co cierpieli prześladowanie przez wieki, także z rąk chrześcijańskich). Wierzymy na przekór wszelkim pokusom idolatrii czy ideologii - że Bóg jest poza wszelkim bytem, potęgą czy ideą w świecie. Bóg, którego poświadcza Nowy Testament, jest tym samym, o którym mówi Pierwszy Testament. Bóg Jezusa jest Bogiem Abrahama, Mojżesza i Proroków. Wyznanie codzienne wiary Izraela "Szema Izrael", że "JHWH jest naszym Bogiem - tylko JHWH!", to przecież istotna część wiary chrześcijańskiej. Na pytanie uczonego w Piśmie: "Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?", Jezus natychmiast recytuje "Szema Izrael" (Mk 12, 28-31

Czy jednak my, chrześcijanie, nie zdradzamy wiary w Jedynego Boga Izraela, kiedy wyznajemy wcielenie Boga w Jezusie z Nazaretu? Nie; wierzymy, że Jezus-Żyd stał się dla nas Drogą, abyśmy jako chrześcijanie przychodzący z pogaństwa odkryli właśnie Jedynego Boga Izraela. Wierzymy, że właśnie Jezus Chrystus przedstawia nam, potwierdza i przybliża Jedyność tego Boga Izraela, który nie jest Bogiem izolującym się, dalekim, Bogiem filozofów, deistów i kosmosu, lecz Bogiem bardzo bliskim nam, solidarnym z naszym ludzkim losem. Tę bliskość i dobroć Boga, który cierpi wraz ze swoim prześladowanym ludem, nie tylko transcendencję, ale i immanencję Pana, Ojca, Zbawiciela i Towarzysza ludzkiej trudnej drogi, wyznaje przecież - jak wynika ze świadectw Talmudu i midraszów - także judaizm rabiniczny (oczywiście bez Jezusa).

Kiedy uznajemy - Żydzi i chrześcijanie - że jesteśmy pod wspólnym władaniem zbawczym Boga, wtedy zaczynamy do siebie nawzajem mówić z wiary do wiary . Albowiem czujemy się powołani przez Jednego Boga i pospołu chcemy za tę łaskę powołania i wybrania odpowiadać miłością całego serca, całej duszy i całego umysłu. Taka wspólnota daru i odpowiedzi ważna jest dla wspólnego świadectwa i działania w świecie. Także dla wspólnego odpowiadania na pytanie, jak można po Oświęcimiu i Kołymie wierzyć w Boga?

2. Lud Boży

Kościół głosi dzisiaj, "po Oświęcimiu", że "nowe" w Przymierzu "Nowym" to nie jest przekreślanie "Starego" Przymierza, lecz jego potwierdzenie w historii Jezusa z Nazaretu. W Jezusie i Jego dziele poświadcza Bóg Izraela w obliczu całego świata swoją niezmienną wierność i bezwarunkową solidarność ze swym Wybranym Ludem, który Mu odpowiada swoją wiernością Torze.

Posłannictwo Jezusa nie stanowi podstawy do jakiejśboskiej klątwy na krnąbrnych Żydów, lecz stanowi dowód nieodwołalności Bożego Przymierza z Izraelem. Ukoronowaniem tej wierności Boga swemu Ludowi jest włączenie narodów pogańskich w wybranie Izraela i w dane mu obietnice. Ale my, którzyśmy z narodów przyszli, wiemy, że możemy utrzymać nasz udział w wybraniu Izraela li tylko poprzez stałą więź z nadzieją Izraela, w imię Jezusa (zob. Rz 11, 7-20). W tym "Nowym" Przymierzu, obejmującym Izraela i nas, chrześcijan z pogaństwa, objawia się Boża przychylność dla człowieka, Jego wierność wobec swego stworzenia.

3. Przymierze

Boże więc Przymierze z Izraelem nie zostało znieśiane z przyjściem Chrystusa. Jan Paweł II podkreśla, że nie tylko nie zostało zerwane, ale zostało też przez Boga potwierdzone. Kościół nie jest dziedzicem czy następcą w tym Przymierzu; jest nową powszechną drogą do wejścia w komunię z Bogiem Izraela - razem z ludem Izraela. Przyjście Chrystusa nie zmieniło celu Tory: nadania Izraelowi kształtu jako szczególnemu ludowi o szczególnym powołaniu.

Biblia Hebrajska pokazuje nam nie jedno, lecz cały szereg następujących po sobie przymierzy. Pokazuje także, że późniejsze przymierza nie przekreślają poprzednich. Przymierze nigdy nie jest czymś skończonym, zamknietym, celem samym w sobie, lecz jest procesem, którego sens i transcendencja rośnie w historii. Jeremiaszowa obietnica "nowego przymierza" (Jr 31) jest profetycznym wezwaniem do odnowienia żywego doświadczenia Boga do otwierania nowych horyzontów w nowych czasach i sytuacjach. A więc nowe przymierza nie zastępują poprzednich, lecz otwierają nowe widoki, nowe sposobności, nowe możliwości spełnienia Woli Jedynego Boga Izraela. Przymierze z Abrahamem nie anuluje przymierza z Noem, ani przyrze z Dawidem nie odwołuje przymierza z Abrahamem i Sarą oraz z całym ich potomstwem.

W tym kontekście, unikając niepotrzebnych formułek płytkiego, hronologicznego schematu historii zbawienia "albo-albo" czy "przedtem - potem", my, chrześcijanie, możemy zacząć pojmować na nowo przedziwne misterium trwałej i nieustannej troski Boga o ludzkie zbawienie oraz misterium Jego wierności miłosierdziu, którą żadna ludzka niewierność nigdy nie zniweczy. Ta wiara w Bożą wierność obietnicom objawionym w Piśmie Świętym należy do istoty tak judaizmu, jak i chrześcijaństwa

4. Pismo Święte

Kościół nie wydziedziczył Izraela z Biblii Hebrajskiej, przez nas Starym lub Pierwszym Testamentem zwanej lecz dzieli ją z nim pospołu. Stanowi ona najsilniejszą więź pomiędzy Kościołem a Synagogą. Zresztą była ona jedyną Księgą świętą Jezusa i pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Jej kanony determinowały Jego życie (Ga 4, 4). Jeśli sięgniemy tylko do jedynego ewangelisty - nie Żyda, to widzimy, że od dzieciństwa był Jezus zaznajomiony z Biblią Żydów (Łk 2, 41-52) od lektury biblijnej i homilii rozpoczyna swoją publiczną działalność (4, 16-21), powołuje się nieustannie na "Mojżesza i Proroków" (16, 31), nawet na krzyżu modli się słowami psalmu (23, 46)... Dzisiaj rozumiemy coraz lepiej, że bez głębokiego zanurzenia się w ducha i teksty Biblii żydowskiej nasza wizja Jezusa jest kaleka, a nasza duchowość chrześcijańska ubożuchna. I dlatego Biblia odsyła Kościół nieustannie do Izraela. I tylko o ile chrześcijaństwo weźmie na serio drogi Boże z Jego pierworodnym ludem, trafnie rozpozna także swoje własne powołanie.

5. Jezus

Czy wolno nam wspominać Jezusa z Nazaretu, kiedy mówimy o tym, co nas łączy, Żydów i chrześcijan? Przecież Jego osoba i Jego dzieło podzieliły nas - i nadal dzielą. A jednak: "kto spotyka Jezusa Chrystusa - spotyka judaizm" - jak powtarza za niemieckim episkopatem Jan Paweł II. Ten, który dla chrześcijan jest ich jedynym Mistrzem, Bogiem wcielonym i Zbawicielem świata, jest przecież Żydem "z krwi i kości" ("brat Jezus" - odkrywany dziś przez Żydów): urodzony z matki Żydówki, obrzezany, wychowany po żydowsku, naucza w bóżnicach, pielgrzymuje do Świątyni jerozolimskiej, modli się jak każdy Żyd, nigdy nie odszedł od swego narodu i od swej wiary żydowskiej, a także po śmierci i zmartwychwstaniu pozostaje Żydem, w chwale Ojca. Czyż dzięki temu nie łączy nas z Żydami i judaizmem najmocniej? Ten judaizm urzeczywistnił On w swoim ciele, ale także w swoim życiu wedle woli Boga JHWH. Życie swe poświęcił "le-kid-dusz ha-szem", dla uświęcenia Imienia Bożego. Napisał sławny Żyd: "Wiara Jezusa nas łączy, wiara w Jezusa nas dzieli". Oby nas tylko różniła, nie dzieliła! W naszych Kościołach nawróconych pogan (goiim) uobecnia On stale judaizm i dźwiga cierpienie Żydów (stając się dla nas nieustannym wyrzutem sumienia, a razy i pogardę chrześcijańskich antysemitów przyjmując we własne serce). Chrześcijaństwo więc, tak w swojej genezie, jak i w swojej naturze, nie może być zrozumiane bez odniesienia do judaizmu. Jezus ściśle związany z judaizmem czasu międzytestamentalnego (okresu Drugiej Świątyni), najbliższy ruchowi faryzejskiemu, nie chciał zapewne zerwania z judaizmem, podobnie jak jego uczniowie. Ruch przez Niego zainicjowany - który wyrósł w Kościół chrześcijański - za Jego życia był po prostu ruchem reformacyjnym wewnątrz judaizmu

Dlatego też Jezus oznacza coś fundamentalnie innego dla Żydów niż dla pogan. Lud żydowski wzywa On do wierności temu Bogu, który się z Nim związał od początku. Ludów pogańskich natomiast nie wzywa do powrotu do ich początków, lecz do czegoś zupełnie nowego w ich historii. W zwiastowaniu Jezusa jako izraelskiego Mesjasza konfrontowani są z Bogiem ci, którzy Go przedtem nie znali. W Chrystusie "przystęp do Ojca" otrzymaliśmy także my, którzyśmy "byli daleko" (Ef 2, 17-18). Jezus więc nie stoi pomiędzy Kościołem i Izraelem (żeby dzielić), lecz łączy te dwie wspólnoty od wewnątrz. Odmawiamy mu, chrześcijanie na Niego się powołujący, tej funkcji łącznika, kiedy lekceważymy Jego żydowskość, przemilczamy ją albo jej wręcz zaprzeczamy ("odżydzamy" Jezusa).

6. Nadzieja mesjańska

A więc znowu podział? Żydzi oczekują przecież pierwszego nadejścia Mesjasza, my natomiast oczekujemy Jego powrotu, a więc przyjścia drugiego. Tak; ale czyż nie ważniejsze, że i oni, i my czekamy, pośród świata, który już na nic i na nikogo nie czeka?... "Podkreślając eschatologiczny wymiar chrześcijaństwa osiągnie się większą świadomość faktu, że gdy Lud Boży Starego i Nowego Przymierza rozważa przyszłość, zmierza on [...] ku analogicznym celom: przybyciu lub powrotowi Mesjasza. [...] 0soba Mesjasza, co do której Lud Boży jest podzielony, stanowi dla tego punkt zbieżny. [...] Żydzi i chrześcijanie spotykają się w podobnym, doświadczeniu, zasadzającym się na tej samej obietnicy danej Abrahamowi (por. Rdz 12, 1-3; Hbr 6, 13-18)". ( Żydzi i judaizm w głos Słowa Bożego i katechezie Kościoła katolickiego. Wskazówki do ściwego przedstawiania tych zagadnień. Cyt. za Żydzi i judaizm s. 65-66.) Dodajmy od siebie: w tej nadziei spotyka się oczekiwanie żydowskie na Tego, który przyniesie czasy mesjańskie, i oczekiwanie chrześcijańskie na Tego, który ma powrócić; ufamy, że będzie to jedna i ta sama osoba, a jako chrześcijanie wierzymy, że będzie on nosił Jezusa z Nazaretu.

7. Liturgia

Głęboka więź duchowa między judaizmem i chrześcijaństwem nigdzie nie jest tak wyraźna, jak w liturgii. Oczywiście, Jezus modlił się nie jako chrześcijanin, ale jako Żyd. A pytany przez uczniów, jak mamy się modlić, wskazał na swoją modlitwę (Łk 11, 1-4). "Ojcze nasz" (czyli - w ustach Jezusa - "Abinu" lub "Abba") zbiera elementy modlitwy żydowskiej do Boga jako Ojca, znanej w Jego czasach - i dzisiaj. Na przykład istotne jest w modlitwie żydowskiej i nader częste "Święcenie" (wysławianie) Imienia Bożego (tzw. Kaddisz) i tzw. Alenu ("Nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego")

Pascha nasza - jak to wynika także z czytań naszego lekcjonarza - wywodzi się z żydowskiej (Pesach). Jezus rozpoczął ją - tę ostatnią w Jego życiu, zbawczą dla świata Paschę - od wspólnej z uczniami uczty sederowej, której zawdzięczamy Eucharystię. Wyzwolenie z niewoli egipskiej - wyzwolenie przez śmierć Chrystusa. Pięćdziesiątnica: Szawuot - Święto Tygodni (siedem tygodni po Pesach) - nadanie Tory na Synaju - u nas: Zesłanie Ducha Świętego; w obu przypadkch chodzi o stworzenie Ludu Bożego. Podstawowe wydarzenia Historii Zbawienia - świętowane w Paschę i Pięćdziesiątnicę - oba skierowane ku pełni w Królestwie Bożym

Dla Żydów szabat to mała Pascha, przywołanie Stworzenia i Wyzwolenia oraz antycypacja świata przyszłego (olam haba). Również dla chrześcijan niedziela wraz z Eucharystią to świętowanie "nowego Stworzenia", to mała Wielkanoc i sakrametntalna antycypacja Królestwa. Jezusowa krytyka szabasowego formalizmu mieściła się jeszcze w wewnątrzżydowskich dyskusjach na ten temat. Wykpiwając ten formalizm (sam to czyniłem) chrześcijanie zapominają o własnym formalizmie i o tym, że szabat dla Żydów to "dzień światła i radości", witany jako "Oblubienica" i "Królowa". W chrześcijaństwie przestrzegano szabatu - ostatniego dnia tygodnia - aż do IV w., a chrześcijańska niedziela - obchodzona od początku jako pierwszy dzień tygonia, Dzień Pana, dzień Jego zmartwychwstania - nie miała zastąpić szabatu. I dlatego w niektórych kręgach chrześcijańskich (także katolickich) istnieją próby powrotu do świetowania szabatu jako dnia odpoczynku, oczywiście nie kosztem Dnia Pańskiego, niedzieli, dnia Eucharystii.

Eucharystia nie tylko niedzielna, jest ściśle związana historycznie, teologicznie, duchowo i obrzędowo z żydowskim rytuałem. Zresztą pojęcie Kościoła również zawdzięczamy Żydom. I oni, i my, modlimy się, świętujemy przede wszystkim wspólnotowo, nie jako izolowane jednostki; chociaż i oni, i my wierzymy, iż także nasza osobista modlitwa przywołuje Boga. Chrześcijańskie "ordo" (porządek nabożeństw) pochodzi w prostej linii z sederu, jemu zawdzięcza swą formę i strukturę. Z sederu mamy naszą Liturgię Słowa, z jej naprzemiennymi czytaniami i śpiewami biblijnymi, homilią, modlitwą powszechną, doksologiami i błogosławieństwami... Sama Eucharystia jest zakorzeniona w żydowskiej liturgii uczty, z jej błogosławieństwami nad chlebem i winem i z jej koncepcją zikkaron, czyli anamnezy upamiętniającej, uobecniającej. Np. w świętowaniu Paschy Boże czyny zbawcze (Wyjście - Zmartwychwstanie) są nie tylko Przywołane, ale także realnie przeżywane na nowo w ramach liturii posiłku.

Nie tylko Eucharystia, ale także inne sakrametny mają żydowskie podłoże. Chrzest na przykład ma swój odpowiednik w obmyciu (oczyszczeniu!) rytualnym, zwanym mikwa. Obowiazuje ona do dziś - obok obrzezania męskiego - pogan (a więc i} chrześcijan) przechodzących na judaizm. Mikwa Jana Chrzciciela w Jordanie przygotowywała na czasy mesjańskie. Podobieństwa mamy także w innych sakramentach, w sakramentaliach, błogosławieństwach (berakot!), gestach (nakładanie rąk), postawach itp, itd.. Pomijając inne szczegóły, wspomnijmy jeszcze tylko o czymś bardziej podstawowym: mamy wspólne ( my przejęliśmy je od Żydów) pojęcie czasu, mianowicie - linearne, a nie cykliczne; ważny w nim jest element historyczny, a nie kosmiczny rytm natury i produkcji. Nie jesteśmy zamknięci w kole wiecznego powtarzania tego samego, historia ma swój kierunek i cel: żyjemy w historii Bożych wydarzeń nieustannie otwartych na świat i na przyszłość, i świętujemy te wydarzenia, stare - a ciągle nowe...

W żadnej redakcji i w żadnym sformułowaniu naszej najwyższej reguły wiary (regula fidei), tzw. Składu (Symbolu) Apostolskiego, czyli "Credo pochodzącego z II w., lecz sięgającego czasów apostolskich, nie ma nawet cienia antyjudaizmu ("umęczon pod Ponckim Piłatem"!), natomiast wiekszość z jego dwunastu artykułów wykazuje zadziwiającą (choć naturalną zgodność z istotnymi elementami wiary żydowskiej; Bóg Ojciec wszechmogacy, Stworzyciel nieba i ziemi, Odkupienie, nadzieja mesjańska, tchnienie Bożego Ducha, odpuszczenie grzechów, zmartwychwstanie umarłych życie wieczne..

ks. Michał Czajkowski

Wgłębiając się we własną tajemnicę, Kościół Chrystusowy odkrywa więź łączącą go z judaizmem (por. Nostra aetate, 4). Religia żydowska nie jest dla naszej religii rzeczywistością zewnętrzną, lecz czymś wewnętrznym. Stosunek do niej jest inny aniżeli do jakiejkolwiek innej religii. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i - można powiedzieć - naszymi starszymi braćmi.

(Z przemówienia Jana Pawła II w Synagodze Większej, Rzym, 13 kwietnia 1986. Cyt. za Żydzi i judaizm..., s. 165)

Kościół Katolicki o swoich żydowskich korzeniach

Spis treści:

  1. Dlaczego współczesny Kościół przywiązuje wagę do dialogu? (rozdział 1)
  2. Dlaczego dialog ten ma szczególne znaczenie w Polsce? (rozdział 2)
  3. Kim jest dla nas Abraham? (rozdział 3)
  4. Co to znaczy, że Jezus jest Żydem? (rozdział 4)
  5. Czy Żydzi ukrzyżowali Pana Jezusa? (rozdział 5)
  6. Czy Izrael został odrzucony? (rozdział 6)
  7. Co nas łączy? (rozdział 7)
  8. Z wypowiedzi Kościoła o stosunkach z Żydami i religią żydowską - cz8)